środa, 28 marca 2012

Kto za to zapłaci?

Zapewne części z was, szczególnie tej oglądającej telewizję tytuł wpisu może się z czymś kojarzyć.


Czy w telewizji można dziś dowiedzieć się już tylko kto jest ojcem Pablito(czy jak on tam ma, swoją drogą to ojciec ukrywa tajemnicę - nieźle sobie z nas żartują)?

Po tym jak jakiś czas temu odwiedził mnie elektryk(współlokatorzy chcieli chyba mieć działający telewizor) i zgarnął 150 zł za 30 minut zabawy mogę cieszyć się dobrodziejstwami telewizji. Tylko co w niej w ogóle jest jeszcze warte oglądania? Ostatecznie używam go jako zabijacza wolnego czasu gdy wieczorami jem obiad, lub już totalnie nie mam ochoty czytać a komputer okupuje dziewczyna. Wczoraj jednak rzuciła mi się w oczy zapowiedź programu w którym miała odbyć się krótka pogadanka o emeryturach. Zdarza mi się oglądać tego typu programy gdy się na nie natknę, specjalnie jednak jakoś ich nie szukam. Ten mnie jednak zainteresował, gdyż prowadzący wydali mi się zupełnie złym wyborem. Po tym jak dziś można poczytać o Tomaszu Lisie który za jeden program bierze 92 462,58 zł brutto, fakt dla niego jedynie 20 tys reszta to koszty produkcji, bo program tworzy jego firma. Postanowiłem sprawdzić co ciekawego mają do powiedzenia Ci dwaj panowie.

Miłe zaskoczenie

Jedyny minus tego programu to czas trwania, 40 minut na omówienie dwóch zagadnień to stanowczo za mało. Prowadzący przygotowują się bardzo dobrze i zadają ciekawe pytania. Sam wczoraj oglądałem tylko pierwszą część, jakoś sprawa handlu alkoholem na terenie miasta mnie nie interesuje(dla mnie mogliby w ogóle przestać sprzedawać). Dodam jeszcze, że choć staram się czytać o tematach związanych z emeryturami, to wczoraj usłyszałem kilka nowych rzeczy. Nie wszystkie one są interesujące z ekonomicznego punktu widzenia ale faktycznie bulwersują. Trzeba jednak przyznać, że tytuł programu bardzo dobrze się odnosi do zagadnienia. Większość pytań miała podtekst finansowy, bo kto w końcu płaci za emerytury mundurowe? Które po 15 latach są wyższe niż ludzi pracujących 3x dłużej i do tego ciężej a dostają 3x mniej. Faktycznie jest to nonsens, równie wielki jak niby brak możliwości zmian dla już obecnie pracujących a objęcie nimi jedynie tych którzy zaczną pracę od 2013 roku. Przecież nasz rząd już nie raz pokazywał, że prawo może działać wstecz, liczne grupy pracownicze traciły swoje nabyte przywileje wiec dlaczego te tzw. "święte krowy" mają mieć lepiej? Szczególnie gdy chodzi tak na prawdę o osoby które nie pracują w szczególnych warunkach? Dla przykładu z programu, mechanik pracujący w kopalni odkrywkowej to zupełnie inny zawód niż mechanik pracujący przy podobnym sprzęcie ale nie w kopalni.

Nic straconego

Bardzo dobrze sobie radzę bez telewizji. Czemu? Bo wszystko co tam puszczają można było już zobaczyć. Wszystkie filmy można obejrzeć zupełnie za darmo w internecie. Tak samo jest z programami! Przez około roku gdy nie miałem telewizji było mi to nawet na rękę. Bardzo lubię oglądać Teleexpress, problemem wydaje się jedynie fakt, że puszczają go o 17tej a nie zawsze ma się czas. Tutaj jednak z pomocą przychodzi internet, TVP zrobiła jedną dobrą rzecz ostatnimi czasy. Przeniosła bowiem wszystkie tego typu programy do sieci. Chciałbym zatem zaprosić wszystkich chcących obejrzeć wczorajszy program na stronę TVP, a następnie chętnych do komentowania programu jak i ogólnie tematów poruszonych we wpisie.

2 komentarze:

  1. Nie ciesz się przyjacielu. Będziesz chciał oglądać swój TeleExpress? Będziesz musiał płacić abonament radiowo-telewizyjny. Inaczej nie skorzystasz z treści TVP w necie. Co innego telewizor. Można abo nie płacić i oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie są plany ale póki co jest za darmo, co więcej jeśli z wszystkim będą takie postępy jak obecnie to nic się nie zmieni.

    Do tego póki co nie ma planów by płacić za telewizję na komputerze jeśli będziemy ją oglądać za pomocą anteny a obraz cyfrowy bardzo łatwo zapisać :)

    Cóż pożyjemy zobaczymy, kto wie czy przed zmianami TeleExpress w ogóle nie zniknie ;)

    OdpowiedzUsuń