środa, 1 lutego 2012

Podsumowanie: Styczeń 2012


Uff to już ponad 2 miesiące... Czas na kolejne podsumowanie.




Szybkie podsumowanie stycznia, drugiego pełnego miesiąca.

Był to miesiąc pod znakiem pracy zawodowej. Praktycznie cały miesiąc przepracowałem, a mimo tego liczba wpisów jest w pełni zadowalająca, 26 wpisów to przyzwoity wynik.

W samym blogu niewiele się zmieniło, drobne korekty pozycji pewnych elementów. Dziś jednak myślę wymienić AdTaily - które trafi na blog o książkach. Prócz tego raczej nic się nie zmieni. Teraz jednak z racji większej ilości czasu myślę kontynuować przeglądanie starych wpisów i ich lifting. Dodany miesiąc temu element jakim jest mapa bloga cieszy się niewielkim zainteresowaniem sądzę jednak, że z czasem nabierze większego znaczenia. Póki co, mi się bardzo przydaje przy okazji linkowania własnych wpisów.

PageRank nadal na poziomie 0, cieszy mnie jednak niezła pozycja w zestawieniu blogów, do którego baner znajduje się po prawej na samym dole. Liczba osób korzystająca z RSS też jest przyzwoita, oscyluje między 45 a 55, jak na 2 miesiące to raczej przyzwoity wynik. Nie obijałem się jednak w styczniu jeśli chodzi o pozyskiwanie ruchu. Blog został dodany do kilku rankingów, zestawień, top list, katalogów. Polecam szczególnie te mało znane - dzięki temu po każdym wpisie nasz blog długo będzie wysoko. Popularne też są dobre, szczególnie gdy spamujecie tak jak ja :)

Nieco statystyk

Najchętniej czytane wpisy w styczniu to:

Dość zaskakujący wynik, bowiem wpisy o mieszkaniu są bardzo młode, gdyby powstała trzecia część, to zapewne zajęłyby wszystkie pozycje... Czyżby temat był tak chwytliwy?

Wśród stron generujących ruch widać drobną zmianę, to zasługa działań w różnego rodzaju katalogach. Liderem jest co prawda google, z blisko 400 wywołaniami, jego jednak nie trzeba przedstawiać.

Jeśli zaś chodzi o słowa wpisywane w wyszukiwarce to są one następujące:
  • swiadomiej blog (127 razy)
  • "bgżoptima" (21 razy)
  • świadomiej o finansach i życiu (15 razy)
Widać, że grono czytelników którzy odwiedzają moją stronę bez pomocy RSS rośnie, zapewne chodzi o osoby czytające blog w pracy.

Goście

Wyraźnie widać choćby po wykresie z prawej, że wraz z brakiem wpisu danego dnia liczba wizyt spada co najmniej o połowę. Średnią popularnością cieszą się też weekendowe zbiory newsów. W listopadzie(pierwszy niepełny miesiąc) miałem nieco ponad 1 tyś odwiedzin, grudzień i styczeń to po 3,5 tyś wyświetleń wg licznika bloga. Google analitics widział ich około 2,5 tyś każdego z tych dwóch pełnych miesięcy. A oto i wykres:

Gdyby ktoś chciał porównać wykresy, oto link do poprzedniego: podsumowanie grudnia

Zdecydowanie bardziej cieszy mnie wykres osób zapisujących się w czytniku RSS, przy zachowaniu takiego wzrostu za 2 miesiące powinno być ponad 100 osób.

Prócz tego...

Ważna zmiana to fakt, że od lutego ponownie szukam pracy. Choć w mojej poprzedniej nie było źle, to jednak okazała się ona nie być tym czego szukałem, do tego ich wymagania zmieniły się od deklarowanych w ciągu miesiąca. Dodatkowo konflikt z bezpośrednim przełożonym sprawił, że zarówno ja jak i druga nowo zatrudniona osoba(67% pracowników) złożyliśmy wypowiedzenie.

Nieco mniej interesujący jest fakt, że blog o książkach powoli się rozwija, ten o filmach dokumentalnych praktycznie w ogóle - ale też mniej czasu mu poświęcam. Jeśli zaś chodzi o zarobki to nie ma o czym mówić, bo ich praktycznie nie ma(może na gumę do żucia... sztuk 1-2, i nie mam na myśli torebki, a raczej coś w stylu Turbo ;p).

Jeśli ktoś ma jakieś pytania proszę pisać, postaram się odpowiedzieć.

3 komentarze:

  1. W sumie sam jestem tego ciekaw, po części to jakiś wyznacznik jakości wpisów? W każdym razie jak na razie było 208 komentarzy, ciekawe ile będzie za miesiąc(wcześniejszych danych brak).

    OdpowiedzUsuń
  2. Wskaźnikiem PageRank nic się nie przejmuj. Kiedyś mnie też zależało aby był wysoki, ale w praktyce nie przekłada się to na liczbę odwiedzin a co za tym idzie - na pieniądze.

    Skoro Astrobiznes jest w czołówce stron generujących ruch, to może warto byłoby go umieścić w linkach w prawej kolumnie? ;-)

    Keep up the good work!

    Wojtek

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż czasem trzeba mnie stuknąć abym coś zauważył :) I tak o ile gdy sam widzę u kogoś link do mnie to się odwdzięczam, a tutaj nie pomyślałem. Błąd naprawiony :)

    A z tym PR to mnie dobiłeś ;p liczyłem przynajmniej na jakieś przypadkowe trafienia ;p Cóż przynajmniej jest cel.

    OdpowiedzUsuń