niedziela, 12 lutego 2012

Mijający tydzień moim okiem



Znów niedziela czas na garść starych newsów.





O czym mówiono najwięcej?

Nadal najwięcej mówiono o ACTA. Jednak rozmowy wydają się być co raz ciekawsze, po części z powody początków debaty na ten temat, wypływających przy okazji dokumentów jak także wzmiankach jakobyśmy zmobilizowali europejczyków do bojkotu. Zawsze dobrze jeśli potrafimy się pokazać z dobrej strony. Przy okazji ACTA ciągłe poruszane są sprawy innych wpadek obecnego rządu.

Ekonomicznie

Standardowy zestaw, Grecja upadnie czy nie? Ankieta trwa, a świat robi swoje. Greccy politycy zgodzili się na zmiany, społeczeństwo nie. Wypływają smaczki o tym jak Grecy unikają płacenia podatków (zaległości na około 60 mld euro to sporo...). Do tego ciągłe problemy w Syrii czy Iranie, polityczne przepychanki, ehh to się zaczyna robić nudne, do tego tam przecież cierpią i giną ludzie.

A prócz tego

  • Refundacja - u nas z nią nadal problemy, a dziś można przeczytać jak to wygląda po szwedzku. Na interia.pl można przeczytać cały artykuł. Sprawa wygląda banalnie, lekarz wpisuje receptę do systemu, nic nie drukuje, w aptece na podstawie dokumentu z PESEL'em aptekarz wydaje leki. Refundacja jest bardziej banalna, płacisz za wszystkie leki w danym roku do pewnej kwoty(np. 1 tys zł), później wszystko jest free. Czyli chorujesz mało płacisz wszystko, jesteś przewlekle chory płacisz mało. Oczywiście można się doszukiwać mankamentów, jednak o ile mniej w tym papierologii tak dobrze znanej z naszej rzeczywistości. Dodatkowo kolejki w przychodniach zmalały o połowę, choćby dlatego, że lekarz może wystawić ponowną receptę poprzez telefon...
  • Afryka - na blogu TobiaszMalinski.pl jakiś czas temu powstał wpis o Afryce i rewolucji jaka się tam dokonuje. Chodzi konkretnie o rewolucje ekonomiczną. Obecnie 18 krajów tego kontynentu podpisało porozumienie o współpracy na grube miliardy które zainwestują w infrastrukturę. To jedna z bolączek tamtego regionu, czy zatem szykują się okazje do "bezpiecznego" zarabiania przez lata?
  • ZUS - teoretycznie znów wystarczy przechowywać dokumenty przez 5 lat. Jednak chodzi o nowe dokumenty, cóż i tak bezpieczniej trzymać wszystko, przy okazji jest to dobra chwila do nauki układania i segregowania papierków. Marne to pocieszenie biorąc pod uwagę, że składki od osób prowadzących działalność wzrosną o około 100 zł. Odprowadzać tys zł dla minimalnej emerytury to absurd.
  • Prąd - nasz kraj ma dwa główne problemy. Sieć przesyłowa jest stara, wadliwa, przeciążona. To generuje koszty, a zmiany są bardzo drogie. Druga sprawa, mamy za mało elektrowni, lub bezpieczniej powiedzieć za szybko wzrasta zużycie prądu, może go braknąć, sytuację ratuje możliwość zakupu u sąsiadów, jednak u nikogo nie jest różowo. A przestarzała infrastruktura przesyłowa zwiększa koszta. Choć nikt o tym nie mówi, to niedługo mogą się pojawić problemy z dostawami, a już teraz niektórzy mają prąd gorszej jakości. Niestety nowe urządzenia są bardzo wrażliwe na jego jakość, przez co możemy narazić się na stratę sporych pieniędzy.
  • CO2 - pojawiają się pomysły, by wyliczyć limity emisji np. dla samochodów czy pojazdów rolniczych, a wszystko po to by później sprawiedliwiej obkładać wszystkich podatkami... Obciążenia z tego tytułu dla całej gospodarki są szacowane na 5 mld zł już w 2015 roku i będą bardzo szybko rosły - więc jak firma to tylko bardzo eko.
  • GPW - nasza giełda faktycznie chce się zmieniać na lepsze, przewidywane są zmiany mające na celu usprawnienie jej działania a przy okazji umożliwiające wprowadzenie automatów inwestycyjnych. Czyli programów komputerowych które bez emocji będą mogły stosować strategie i efektywnie zarabiać dla nas miliony. Jak to pięknie brzmi, tylko będzie trzeba nastawić się na walkę z innymi inwestorami grającymi za ich pomocą.
  • Koszty - nikt ich nie lubi, a szczególnie ostatnimi czasy miasta. Nowo obciążenia a wpływów mniej. Nic więc dziwnego, że ponownie pojawiają się pomysły obniżenia jakości oświetlenia ulic. Szkoda tylko, że ma się to odbyć poprzez zmniejszenie ilości latarń, a nie poprzez ich unowocześnianie. To może się skończyć większą liczbą wypadków, a jak pisałem tutaj, koszty rent i odszkodowań to spore obciążenie budżetu państwa.
  • Atom - w miastach wytypowanych jako potencjalne lokalizacje dla elektrowni odbywają się głosowania, oczywiście wynik może być tylko jeden. Nikt nie chce elektrowni obok siebie, a politycy myślą, nadal głównie myślą o kampanii informacyjnej. Cóż teraz zapewne będzie droższa, trudniej bowiem kogoś odciągnąć od przekonań niż je kształtować.
  • Biedronka - ma zamiar się zmienić, chce być postrzegana bardziej jako market niż dyskont. Ponoć ma się pojawić możliwość płacenia kartą(ale będzie to droższe), do tego stawia na sklepy w dużych miastach.
  • Szwajcaria - przypomina, że będzie bronić kursu swojej waluty za wszelką ceną. Można się zatem spodziewać tylko spadków? Gdyby tak faktycznie było to mamy idealną sytuację do brania pożyczek w tej walucie, jak jednak jest chyba wie każdy.
  • Długość życia - średnia w ciągu ostatnich 20 lat wzrosłą dla mężczyzn o 6 lat prawie do 72, dla kobiet o 5 lat do blisko 81. Tendencja zatem jest dobra i dąży do wyrównania, powoli co prawda ale jednak.Gdyby tak to wyglądało nadal, to za 20 lat gdy miałyby wejść w życie zmiany w emeryturach(67 lat), żylibyśmy na emeryturze średnio z 10 lat dla mężczyzn i 19 dla kobiet. Podobnie zatem jak obecnie, czemu więc narzekamy?
  • L4 - 1 na 10 zwolnień jest wydawanych bezpodstawnie, a koszty z tego tytułu to 700 mln zł nic więc dziwnego, że fiskus ma zamiar jeszcze lepiej się nam przyglądać.
  • Polska - lider - powołując się na artykuł z wp.pl Polska jest liderem jeśli chodzi o obligacje! Nikt nie dał na nich tyle zarobić a jednocześnie nie zapewniał takie poziomu bezpieczeństwa jak my!
  • Fiskus - pomimo problemów na rynku pracy, nowego kryzysu, fiskus szacuje swoje zyski jako jedne z lepszych w ostatnich latach. Wszystko dzięki wzrostowi PKB, wzrostowi płac o około 5%, zapewne też lepszej ściągalności(mniejszej liczbie ulg). Gdyby naiwnie wyciągać wnioski, to żyje się nam lepiej - skoro odprowadzamy więcej podatków. A nadchodzący rok może być rekordowy dzięki nowym podatkom... Jednak są i lepsze sposoby, w Polsce najszybciej ubywa biednych. W ciągu ostatnich 6 lat liczba biednych w Polsce spadła z 13 do 5 mln.
  • Innowacyjność - niestety nadal jesteśmy w ogonku europy, jak na tak wielki rynek jesteśmy zacofani. Dobrze sobie radzimy z tym co mamy, jednak do nowości nas nie ciągnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz