wtorek, 10 stycznia 2012

UniCredit - przykład i przestroga

Przecena akcji ponad przewidywania - przykładem?



Akcje lecą i lecą w dół

Zapewne słyszeliście o emisji nowych akcji banku UniCredit na mediolańskiej giełdzie. Prawo poboru(przywilej obecnych posiadaczy akcji do zakupu dodatkowych akcji właśnie wydawanych) opiewa na 2 akcje za jedną posiadaną. W takich sytuacjach przy silnej sytuacji na rynku, wyraźnym powodzie emisji cena akcji powinna ulec uśrednieniu, ewentualnie lekkiej przecenie. Tutaj jednak akcje tracą i tracą więcej niż zapewne się spodziewano.

Przyczyna emisji

Akcje zostały wypuszczone na rynek w jednym celu, aby pozyskać kapitał na zabezpieczenie działalności jest to wymuszone nowymi regulacjami instytucji finansowych w krajach Unii. Problem ten dotyczy wielu banków, jednak UniCredit to duży bank który potrzebuje dużej sumy więc można było się spodziewać kłopotów.

Firma córka

UniCredit jest właścicielem(większościowym) Pekao. Sytuacja jest bardzo ciekawa, UniCredit na początku roku 2011 był wart ponad dwa razy więcej od Pekao, dziś sytuacja jest bliska odwróceniu. Jak to podziała na sytuację Pekao? Nie powinno w specjalny sposób, jednak istnieją obawy innego typu. Swego czasu(jeszcze w ubiegłym miesiącu) bardzo dużo mówiono o możliwości transferu zysków ze spółek zależnych go właścicieli. Jak widać potrzeby banków są duże, takie wysysanie mogłoby bardzo mocno wpłynąć na sytuacje naszych banków, ale raczej taka sytuacja nie będzie mieć miejsca.

Sektor bankowy a inne

Jak widać na tym przykładzie, sektory które prócz efektywności, zysków, stabilności i czego by tam nie chcieć na rynku są dodatkowo uzależnione od re3gulacji instytucji państwowych są obarczone dodatkowym ryzykiem. Wystarczy przypomnieć sobie niedawne zawirowania KGHM'u, "obyś żył w ciekawych czasach". W tej chwili jeśli chodzi o rynek banków - które u nas są mocne i w dużo lepszej kondycji niż na zachodzie, jest dodatkowo ryzykowny. Kryzys prócz odbicia się na nich może dodatkowo zwiększyć ten problem właśnie tego typu zagraniami państw czy Unii, kupując zatem akcje naszych banków warto mieć to na uwadze. Tak samo jak zakup akcji firm które prócz zależności rynkowych w sporym stopniu uzależnione są od rządu.

3 komentarze:

  1. Unia niczym ZSRR chce manipulować rynkami, a my to kapitalizmem nazywamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tutaj wchodzimy na głębokie wody kapitalizmu :) Jego jest kilka rodzajów, ostatnio na wp, czy też interii była seria artykułów na ten temat. To co obecnie mamy to jest taki kapitalizm sterowany przez rząd, taki pełny kapitalizm to mrzonka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okazuje się, że inne banki biorą przykład z UniCredit i przy okazji zbliżających się audytów będą się starały ukryć problemy depozytowe by nie pójść w ślady giganta które dla mniejszych banków mogą się zakończyć gorzej.

    OdpowiedzUsuń