wtorek, 3 stycznia 2012

6-latki, eMyto i do refundacji NFZ

Nieco zakręcony tytuł - wspomnienie ubiegłego roku


Czytając wczoraj prasę nie mogłem się powstrzymać

Zapewne słyszeliście coś o komisji do zwalczania absurdów w polskim prawie. Każdy wie, że smaczki typu "absurd" są nader często w naszym prawie. Dobrze zatem, że ktoś się zajmuje ich śledzeniem i usuwaniem. Jednak czy to nie aby walka z wiatrakami?


eMyto

Wprowadzone na naszych drogach, aby ciężkie samochody płaciły za przejazd nimi. Systemy tego typu działają za granicami i się sprawdzają. Polacy jednak zabrali się do tego inaczej:

  • stworzono dziurawy system, który pozwala ciężkim autom omijać bramki niszcząc miękkie drogi. Wpływy do budżetu jeszcze długo nie będą pokrywać zniszczeń jakie to spowoduje. Nie mówiąc już o zwrocie za inwestycję.
  • Stworzono prawo które wbrew Unijnemu za samochody ciężkie uznaje także osobówki z przyczepką. Wystarczy bowiem, że suma możliwego ciężaru przekroczy wartość graniczną i już narażamy się na 3 tyś zł mandatu... Jest o tym wiadomo od dłuższego czasu ale pieniądz nie śmierdzi, tak więc już ponad połowa mandatów to właśnie tego typu samochody osobowe.
    Na plus można chyba tylko wspomnieć o karze dla wykonawcy za opóźnienia...


Pierwsze klasy

Tak to się właśnie kończy, gdy ludzie mają za długie języki. Najpierw się wydaje polecenia dyrektorom i samorządom by przygotowali się na przyjęcie dzieci o rok młodszych, a później się z tego wycofuje. Dobrze dla dzieci, gorzej dla finansów, bo część szkół poniosła z tego powodu wydatki i nikt im za to nie zwróci ani złotówki, a kiedy te dzieci przyjdą nikt nie wie. Fakt zaś obarczenia dodatkowymi kosztami samorządów podczas gdy samemu wydaje się więcej to kpina.


Do refundacji NFZ

O tym będzie głośno jeszcze chyba z miesiąc, o ile problem zostanie rozwiązany. Kwestia jest bardzo szeroka i wielopoziomowa.

  • Sama lista leków refundowanych jest kiepska bo co z tego, że jeden lek jest tańszy i zamiast 1,5 zł kosztuje 1 zł, skoro inne podrożały ze 100 zł kilka razy?
  • Aptekarz nie może zaproponować tańszego leku od tego refundowanego nawet gdy działa tak samo!(jawne ograniczenie wolnego rynku i konkurencji)
  • Lekarze mogą być karani finansowo za dwie rzeczy:
    • jeśli chory ich okłamie i nie będzie miał prawa do refundacji
    • jeśli przypisze lek refundowany niezgodnie z ulotką, tzn. choć lek może pomagać też w innych przypadkach to nie wolno go tak stosować, nawet jeśli nie ma innych leków o takim działaniu(absurd, choć faktycznie mogło to być podstawą nadużyć)


Aptekarze

Reagują na zaistniałą sytuację różnie. Jedni nie sprzedają leków taniej, inni wręcz przeciwnie, a jeszcze inni wybierają pośrednie zniżki. Oni też mogą mieć kłopoty za chorych bez ubezpieczenia. Nasz rząd oczywiście zamiast rozwiązać problem straszy, krzyczy, kłamie. Jest to przykład kolejnej reformy wprowadzonej jakby była pisana na kolanie. Nie ma systemu który u nas daje możliwość sprawdzenia aktualnego stanu ubezpieczenia, a jednak wymaga się tego od lekarzy. Sam co prawda nie przepadam za nimi, szczególnie po zmianach które im płacą za liczbę odwiedzin i rodzaj chorych czy przeprowadzone badania(po prostu nabijają w ten sposób pensje), jednak na ich miejscu też bym się nie zgodził na takie absurdy.


Oby Ci przyszło żyć w ciekawych czasach

Faktycznie brzmi to jak klątwa. Teraz gdy nasz kraj szczególnie powinien dbać o to by być postrzeganym jako poważna instytucja wygłupia się niesamowicie. Tego typu reformy są na pokaz albo dla zrzucenia winy na kogoś innego. Co gorsza nawet nie działają w ten sposób. Warto o tym wiedzieć, nawet jeśli problem nas nie dotyczy bo to jednak może się odbić na giełdzie bardzo szybko. Strajk lekarzy na taką skalę to nie byle co. A jakie jest wasze zdanie(tylko bez jechania po politykach, oni wszyscy są siebie warci). Celowo nie pisałem o tym jak takie sprawy powinno się rozwiązywać, bo sądzę, że dla mnie i was jest to oczywiste :)


New: 05-01-2012


Sytuacja się rozwija!

Trwa przepychanka między związkami lekarzy a rządem. W pełni popieram lekarzy, trzeba utrzeć nosa władzy bo oni chyba myślą, że rządzą idiotami którzy wszystko łykają. Przecież to oni stworzyli absurdalną ustawę, i choć obiecywali jej zmiany to się nie wywiązali. Choć uważam, że w wyborach wybrano najmniejsze zło, jestem pewien braku kompetencji. Trzeba zatem ich postawić do pionu, może teraz coś zrozumieją.


Zmiany

6 latki trafią do szkoły w 2014 roku, póki co mogą ale nie muszą. Lekarze będą wyłączeniu póki co z przepisów które godzą w ich pracę. Ciekawe, że akurat teraz ukazała się opinia Unii o CSIOZ, czyli o projekt cyfryzacji służby zdrowia. Wszystko w nim idzie źle, przetargi są pisane na zbędne elementy, brak terminów itp. Dzięki temu systemowi, każdy lekarz w kraju miałby dostęp do naszej historii leczenia, i do informacji o ubezpieczeniu. Czyżby zatem rząd próbował się zasłonić zwalając winę na nas/lekarzy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz