niedziela, 22 stycznia 2012

Mijający tydzień moim okiem




Kolejna niedziela, kolejne zestwienie newsów.




O czym mówiono najwięcej?

Brzoza i wszystko co związane z katastrofą która za jakiś czas będzie miała drugą rocznicę. Zazdroszczę tym którzy z taką pewnością obstają przy swojej wersji, w tej chwili słuchając tego wszystkiego można mieć taki mętlik jakby wszystko już było możliwe.

Jeśli chodzi o biznes, to chyba nic się specjalnie nie wybiło, było sporo ciekawych informacji, tutaj jakaś firma upada, ktoś przenosi fabryki, jakieś zwolnienia. Jednak co warto zauważyć giełda świeci na zielono.

  • Ratingi - S&P obniżył rating europejskiego funduszu ratunkowego, EFSF czyli drożej będzie się odbywało ratowanie krajów. Jest to konsekwencją wcześniejszego obniżenia ratingów aż 9 krajów Unii.
  • Drobne - komu z was zdarza się wyjść ze sklepu bez grosika czy też 5ciu? Podczas sprzątania kilku amerykańskich lotnisk zebrano blisko pół miliona dolarów w drobnych. Na samym lotnisku JFK było tego ponad 46 tyś zielonych.
  • Zmiany - pisałem już o tym kiedyś, aby firmy się dobrze rozwijały, inwestowało, zatrudniały muszą mieć proste przepisy i pewność że będą one stałe. Polska jest krajem gdzie nie ma ani jednego, ani drugiego. Niestety do tego dochodzi jeszcze obarczanie firm większymi podatkami, po prostu atmosfera zaczyna być trująca.
  • Innowacyjność - dyrektorzy z 22 krajów, a było ich blisko 3 tyś zaliczyli Polskę do krajów najmniej innowacyjnych, pociesza fakt poprawy opinii na ten temat u prawie wszystkich badanych.
  • Bumar - jak co roku znów podpisuje kontrakty, tym razem na 275 mln $ z Indiami. Biorąc pod uwagę ostatnie reformy firm z branży, jakiś pomysł na ich wygląd w przyszłości, oraz reformy w armii kto wie jak to będzie wyglądać za 10 lat?
  • Paliwa - rządzącym z odsieczą przyszła odwilż, po tym jak ceny wzrosły o około 16 groszy z powody akcyzy. Złotówka zyskuje na wartości względem dolara więc ceny benzyny spadają. Póki co nie grozi nam 6 zł. Choć nie, prawie zapomniałem, niedługo mają wejść w życie sankcje UE na Iran, a wiele krajów Unii tam właśnie kupowało ropę. Cóż niedługo wiosna, pora odkurzyć rower?
  • Chiny - zwalniają, ostatnie lata to zmniejszenie wzrostu, bo co to jest 10,3% w ostatnim roku? Ponad 1% mniej niż poprzednio, ale czemu się dziwić ile można utrzymywać taki wzrost?
  • Łupki - Bułgarzy wstrzymali swoje plany wydobycia gazu łupkowego, do nich dotarło jak mało wiadomo na temat zagrożeń które się z tym wiążą. Teraz Unia będzie jeszcze o tym debatować a później pewnie i my zapomnimy o tym remedium na nasze problemy. Ciekawe kiedy powstanie gra z potworami w roli głównej na terenie stanów gdzie wydobywano gaz...
  • Szkoły - ten rok może być rekordowy jeśli chodzi o likwidowane szkoły. Większe wymagania, mniejsze dotacje na ten cel powodują ogromną chęć samorządów do łączenia szkół. Nie ma się czemu dziwić, to oszczędność, dzieci po prostu będą miały nieco mniejszy wybór(oby pomiędzy tylko tymi lepszymi) oraz nieco dalej. Pewnie z zapowiadanej liczby 300, zamknięte zostanie o połowę mniej ale jednak. Szkoda tylko, że z tym problemem walczy się w ten sposób w końcu łatwiej zamknąć niż otworzyć.
  • Chiny - ale tym razem bliżej nas. Po wizycie prezydenta co tydzień mamy jakieś wiadomości z tego kraju. Tym razem chodzi o nawiązanie współpracy między naszymi portami na pomorzu a portem Gaolan, który dzięki konkurencyjnym cenom do Hongkongu bardzo szybko rośnie i zyskuje na znaczeniu. Co ciekawe, chińczyków chciały też inne porty w Europie.
  • UOKiK - uwielbiam czytań o karach przez nich nakładanych. Tym razem w Krakowie, o czym już wspominałem, karę otrzymał Kraków za ograniczanie konkurencji na rynku wodociągowo-kanalizacyjnym. Dodatkowo przerzucano na odbiorców koszta których nie powinni oni ponosić.
  • WOŚP - nie będzie mogła obdarować szpitali nowym sprzętem. Chodzi oczywiście o zapisy w nowej ustawie refundacyjnej. W skrócie, nie wolno obdarowywać szpitali sprzętem który będzie wykorzystywał leki refundowane(aby nie zwiększać "sztucznie" popytu. Chodzi konkretnie o pompy insulinowe na kobiet w ciąży. W szpitalach ich nie ma, lub są stare a obdarowywanie pań tymi od orkiestry zwiększy ilość sprzedawanych leków. Absurd to fakt, jednak pomysł przepisu nie jest zły - po prostu znów nieprzemyślany.
  • Nieruchomości - każdy z nas stracił na zdolności kredytowej z powodu ostatniej rekomendacji. Nie zmienia to jednak faktu, że nasza średnia zdolność jest większa niż średnie wnioski o kredyt. Czyli pożyczać nadal możemy, do tego mamy ostatni rok z rodziną na swoim a dodatkowo mieszkania tanieją na łeb na szyję. Jeśli sytuacja się utrzyma warto się wstrzymywać, ceny spadają nawet o 50% względem ceny wywoławczej. Jeśli zaś chodzi o twarde stawki to i tutaj można było ostatnimi czasy zyskać do 25%. Oczywiście to nie jest regułą, jednak ceny faktycznie spadają a w tym przypadku 5% to spora oszczędność.
  • Bezrobocie - jak co roku przybywa bezrobotnych, w lutym może być ich ponad 13%, to oczywiście zasługa sezonowości. Teraz pozostaje tylko pytanie jaki będzie ten rok, bo jeśli wierzyć prognozom to kiepsko. Jeśli jednak przewidywania będą tak trafne jak ostatnimi czasy to nie ma się czym przejmować. Niestety jednak nawet najgorszy ekonomista kiedyś trafi ze swoją opinią do celu tylko czy to będzie miało miejsce już w 2012 roku?

A was zainteresowało coś innego? Piszcie, komentujcie, wyrażajcie opinie :)

2 komentarze:

  1. ACTA, SOPA, PIPA... Czyli to, co nam, blogerom, najbliższe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, ja ostatnio miałem okazję dwa razy wypowiedzieć się na temat praw autorskich. Był to co prawda blog technologiczny jednak i takie odwiedzam. Osobiście nie mam nic przeciwko temu by prawa autorskie do takich materiałów jak książki, filmy, gry były ściśle przestrzegane. Za to jestem przeciwnikiem pomysłów jak patentowanie komputerowego kosza na śmieci, czy innych temu podobnych. Choć faktycznie akcja z WiKi była często poruszana :)

    OdpowiedzUsuń