środa, 23 listopada 2011

Wiedza to potęgi klucz



Co my tak na prawdę wiemy?

Krzywica to choroba układu pokarmowego, która utrudnia wchłanianie wapnia z układu pokarmowego, co za tym kości stają się miękkie, odkształcają się, są kruche i podatne na złamania. Uważano, że znikła wraz z XX wiekiem, jednak. Powoduje ją brak witaminy D. Co jest tego przyczyną? Brak słońca, i to nie chodzi o mniejszą liczbę słonecznych dni z powodu zmian klimatycznych, tylko dzieci, bo one głównie na nią chorują, zbyt mało bawią się na słońcu, a jeśli już to wysmarowane filtrami do tego stopnia, że nic to nie daje. Często spowodowane zbyt gorliwą opieką nad dziećmi, ze strony rodziców. Przecież media, specjaliści każą sparować się kremami, dziura ozonowa jest zła powoduje raka, należy unikać słońca. W 2001 roku liczba zdiagnozowanych przypadków to 185, zaś w 2009 już 479.

Fluor jest zachwalany w reklamach jako niezbędny przy dbaniu o zęby. Jaka jest prawda raczej się nie dowiemy, w zależności od tego kto robi badania wyniki są na korzyść kogoś innego. Najprawdopodobniej dobrze jest stosować pewne ilości fluoru w dzieciństwie, unikać go w wieku dorosłym, chodzi szczególnie o pastę do zębów, bo tutaj mamy na to wpływ. Podczas gdy często w wodzie pitnej jest go już wystarczająca dla nas ilość, dostajemy go więcej niż potrzeba wraz z pastą i innymi preparatami do dbania o zęby. Czemu zatem nie ma rzetelnych badań? Bo fluor to trucizna silniejsza niż ołów, a do tego produkt uboczny produkcji aluminium, który zamiast utylizować lepiej dać ludziom do wypicia, zjedzenia, a później umycia nim zębów.

Jeśli myję się codziennie, do publicznej ubikacji wchodzę otwierając drzwi łokciem, lub naciskam na nie podeszwą buta. Korzystam z pisuaru, i wychodzę również nie myjąc dłoni, to na pewno usłyszę od dziewczyny, że mam brudne ręce pełne bakterii i mam je umyć. Ale jakich bakterii? Przecież moje krocze to ciało jak całe inne, myte kilka godzin temu, więc czemu mam dotykać klamki którą dotykały tysiące osób, część pewnie chora, tak samo z kranem, podajnikiem mydła, i wszystkim czego tam dotknę? To tak samo jak z butelką wody, czy za czasów waszego dzieciństwa, wy również pożyczając od kogoś oranżadę w butelce czyściliście szyjkę ręką? A przecież na ręce człowiek ma więcej bakterii niż na ustach(z powodu śliny).

No dobrze, ale po co ja o tym tutaj piszę? Głównie z dwóch powodów, czytając ostatnio wiele komentarzy zauważyłem, że wielu z nas nie liczy na dożycie do emerytury. Jednak skoro poziom wiedzy większości z nas opisują powyższe przypadki, lekarzy odwiedzamy nie po to by się przebadać kontrolnie, ale jak już nam coś dolega, to do kogo można mieć za to pretensje? Prawdę mówiąc, nie tylko do nas, ale także do społeczeństwa, nauczycieli i instytucji. Jak to możliwe, że w telewizji można reklamować, jako zdrowe, polepszające zdrowie rzeczy które potrafią mieć skutek odwrotny? Kary są faktycznie czasem przyznawane, za jakiś jogurt, ale pasty do zębów to już koniecznie z fluorem...

Drugi powód wygląda tak. A gdybym te przykłady opisał jako:

  • Młody inwestor często podejmuje decyzje na podstawie opinii osób trzecich piszących artykuły w internecie, czy też reportaży w telewizji, bez samodzielnego sprawdzenia podstaw za pomocą rzetelnych danych,
  • duże firmy, korporacje lubią oszukiwać, nie należy pokładać pełnego zaufania w prezentowane przez nich informacje, im łatwiej ukryć machlojki niż małym firmom,
  • zwykło się przyjmować za pewne, informacje wyniesione z dzieciństwa, wielokrotnie powtarzane przez innych, podczas gdy nie mamy wiedzy by je zweryfikować.

Wydźwięk tych przypadków społecznych można łatwo przełożyć na język inwestora. Zatem będąc bardziej świadomym otoczenia, może nam być łatwiej zrozumieć emocjonalną część inwestycji. Pamiętajmy, za papierami, nazwami stoją ludzie, więc czemu zakładamy ich uczciwość? Kto z nas nie oszukuje w jakiś sposób, zatem skoro my to trzeba założyć że robią to wszyscy. I odwrotnie, osoba która by zrozumiała giełdę, powinna rozumieć wszystko w naszym otoczeniu.

Morał

Pogłębiajmy swoją wiedzę, z każdego aspektu życia, a łatwiej będzie o sukces, oraz możliwość cieszenia się nim. Inwestujmy w siebie, szczególnie w wiedzę o nas samych, i w zdrowie, można mając fortunę życie stracić z powodu odwołanej wizyty u lekarza gdyż akurat na giełdzie coś się działo. Bo czy lepiej być zdrowym biednym emerytem, czy też schorowanym bogaczem? Pewnie odpowiedzi są różne, ale warto o tym pomyśleć póki jest jeszcze czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz