piątek, 30 grudnia 2011

Branża którą będę obserwował



Czym się zainteresuję w 2012 roku? Zakupy na krótki czas.




Każdy ma swoje ulubione branże, w co pójdę?

Już od początku 2011 roku zacząłem się przyglądać naszym firmom tworzącym gry komputerowe. Pewnie wiele innych osób tak jak ja obserwowało wzrost akcji CDRED'u od 2 zł do blisko 10ciu przy okazji wydawania Wiedźmina II. Sama gra może nie spełniła pokładanych w niej nadziei, jednak wielu graczy uważa ją za bardzo dobrą. Zresztą nawet na zagranicznych znanych portalach potrafi zdobywać najwyższe miejsca w rankingach fabuły. Jednak mamy u siebie więcej niż tylko jedną firmę i więcej sukcesów. Sniper od City Interactice, czy Bulletstorm oraz Dead Island.

czwartek, 29 grudnia 2011

Pozbywam się Euro


Co wy robicie ze swoimi walutami obcymi?



Uzbierało mi się kilka euro, ale to już koniec na jakiś czas.

Wpis będzie krótki, bo nie ma za bardzo o czym pisać. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego jak ostatnimi czasy osłabiona była nasza waluta. Jednak te czasy jak dla mnie się kończą. Nie wiem jakie wy macie na ten temat zdanie. Osobiście uważam, że wszyscy liczyli na zysk dzięki naszemu zbliżaniu się do progu ostrożnościowego. Jednak święta minęły, nowy rok już blisko i teraz wszyscy chcą jedynie dociągnąć zyski/straty do końca. Tak więc nie liczę już na jakieś radykalne zmiany w kursie walut.

czwartek, 22 grudnia 2011

Tworzysz blog, stronę? Uważaj!

Dziś krótki wpis o tym z czym także wiąże się własne www.


Był już wpis o moich doświadczeniach, a teraz zonk

Jakiś czas temu od jednego z czytelników(który jak będzie chciał to pewnie wspomni o tym w komentarzu) wysłał zapytanie jak mi się podoba reklama AdKontekst. Oczywiście raz dwa odpisałem, że jeszcze nic na ten temat nie mogę powiedzieć, bo takowej nie mam. Choć w nowym roku, w wolnej chwili o tym pomyślę. Jednak on nie dał za wygraną, i pisze, że przecież mam ich reklamy po lewej stronie. Oczywiście u mnie usta w banana, fajnie to już moją stronę z innymi mylą. Jakie zatem było później moje zdziwienie, gdy zobaczyłem "moją" stronę.

środa, 21 grudnia 2011

Inwestowanie bez kosztów

autograf na piłce do gry w baseball

Wbrew pozorom jest to możliwe, i jest na to wiele sposobów.




Hobby, dla leniwych

We wpisie o zarabianiu dzięki naszym zainteresowaniom podałem kilka przykładów na czym można zyskać, do tego w sposób przyjemny bo rozwijając swoje hobby czy pasje. Jednak są też możliwości dla osób które niczym się nie interesują. A do tego nie mają czego zainwestować. Na pewno sporo osób myśli, że nie mając oszczędności(a powinni i mogą!) i perspektyw na ich pozyskanie, to nie mają możliwości inwestowania. Nie jest to prawdą, na giełdzie nie zainwestują, czy też nie założą lokaty, jednak mogą myśleć o przyszłości. Niestety nowego komiksu na miarę Batmana raczej nie znajdą, jednak są inne możliwości. A oto i przykład.

wtorek, 20 grudnia 2011

Kosztowne państwo

zakaz palenia

Akcyza, ubezpieczenia, i inne pomyłki czyli koszty państwa.



Czy ktoś z was zastanawiał się ile kosztuje akcja ratownicza na drodze?

Budżet państwa wydał w 2010 roku ponad 25 mld . Są to koszty związane z akcją ratowniczą, odszkodowaniem, rentą i wszelkimi świadczeniami związanymi z daną sytuacją, chodzi o wypadki z ofiarami śmiertelnymi. Jeden wypadek to średnio 2,6 mln według Banku Światowego, lub 1,6 mln według Komisji Europejskiej. Oczywiście ma też znaczenie utrata obywatela, który nie będzie płacił podatków.

niedziela, 18 grudnia 2011

Mijający tydzień moim okiem



Tym razem bardziej treściwie.





Drobne zmiany

Niestety albo stety musiałem zmienić głównie ilość zamieszczanych danych. Zostało to wymuszone raz pracą, ale także nadmiarem informacji w poprzednich wpisach.

sobota, 17 grudnia 2011

Czy warto zastanowić się nad IKZE?

IKZE - Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, alternatywą dla IKE?


Mało kto korzysta z IKE, może zatem IKZE?

Od 1 stycznia będziemy mogli zakładać IKZE. Jest to twór który z nieznanych powodów ma nas zachęcić bardziej do oszczędzania, niż to robiły do tej pory IKE. Jednak nie trzeba długo się przyglądać by zauważyć, że to bubel. Nieco faktów o IKZE:

piątek, 16 grudnia 2011

Wisieńka odnośnie kart

ile sklep płaci za nasze karty

Komu opłaca się płacenie przez nas kartami?




Szykują się zmiany od połowy roku

Właśnie przeczytałem skrót artykułu z "Dziennik Gazeta Prawna", przedstawiony na Onecie. Co zatem ciekawego tym razem? Teoretycznie nic co by nas mogło zainteresować. NBP uważa(słusznie), że prowizje pobierane przez Banki od naszych zakupów kartami płatniczymi są za duże. Obecnie należą do największym w Europie, a nie jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o dochody.

czwartek, 15 grudnia 2011

Konta Osobiste - oferty na rynku

jaki bank

Czym się kierować wybierając podstawowe konto osobiste?


Znów zacznie wpływać pensja, można pomyśleć gdzie powinna wpływać

Podczas poprzedniej pracy korzystałem z konta studenckiego, które wraz z pojawieniem się opłat zamknąłem. Teraz ponownie staję przed dylematem jak coś wycisnąć z napływającej gotówki. Postanowiłem przyjrzeć się ofercie kont osobistych kierowanych dla osób które będą z nich korzystać.

Praca, ja już znalazłem...

obrazek nawiązujący do szukania pracy wewnątrz

Większość z nas kiedyś szukała lub będzie szukać pracy. Jak mi poszło?



Poszukiwanie pracy

Udało mi się dobrnąć do wyspy zwanej magister, więc rozpocząłem poszukiwania pracy. Pewnie wszyscy wiedzą, że nie jest to ani łatwe, ani przyjemne. Postanowiłem się zatem podzielić moimi doświadczeniami.

środa, 14 grudnia 2011

Oszczędzanie, oszczędności, oj bida

ilustracja oszczędzania poprzez zbieranie kuponów

Jak wyglądają nasze oszczędności? Kto oszczędza i ile? Co z nimi robimy?


Czytam komentarz, a tu zonk

Póki mam sporo wolnego czasu, sporą jego część poświęcam na przeglądanie blogów, czasem komentowanie. Pod jednym wpisem o inwestowaniu przeczytałem coś w rodzaju: No dobrze, inwestować, ale z czego? Najpierw trzeba mieć jakieś oszczędności. Niesamowita prawda czyż nie? Nieco śmieszne, że czasem zaczynamy od czytania o inwestowaniu, a dopiero później o oszczędzaniu - o ile w ogóle. A przecież łatwiej coś odłożyć, niż to pomnożyć w istotny sposób.

wtorek, 13 grudnia 2011

Enigma z wp.pl

logo programu Enigma

Dziś mała reklama pewnej serii z wp tv




Oczywiście nie będzie to czysta kryptoreklama

Tym bardziej, że nie jest sponsorowana :) Jednak lubię tą serię krótkich filmów, które często potrafią zainteresować swoim tematem. Można zobaczyć tam filmy zarówno o dziwnych zjawiskach atmosferycznych, tajemniczych zakonach czy tematy bardziej przemysłowe. Mają wśród swoich odcinków materiały o ropie, czy gazie łupkowym. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Karty płatnicze


Hehe a co Ty byś zrobił gdybyś w sklepie usłyszał: "Pańska karta nie działa"?


Karta płatnicza jest środkiem płatniczym - o ile działa!

Tak niestety w przeciwieństwie do gotówki, zdarzają się sytuacje gdy kartą nie zapłacimy, pół biedy jeśli inna karta zostanie przyjęta, lub mamy gotówkę. Co jednak zrobić w przypadku gdy nie mamy tyle szczęścia?


Awaria...

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Kibol - Donald ma Tole...



Pora zaprezentować polski przykład filmu "dokumentalnego".




Kibol - czyli co kibice myślą o medialnej nagonce rządu.

Film jest krótki, obejmuje w sumie jedno zagadnienie. Wszystkim nam dobrze znaną nagonkę na "kiboli". Trzeba przyznać rację pod tym względem, kiedyś było więcej tego typu zdarzeń, ale zarówno wówczas jak i obecnie o tym problemie w telewizji się nie słyszy. Czemu zatem przed wyborami był to często temat numer 1 w telewizji czy gazetach? Może faktycznie trzeba przyznać rację autorom filmu, że była to zagrywka odciągająca naszą uwagę od lenistwa i niemocy rządzących?

Amerykańscy naukowcy udowodnili


Wpis o tym jak to powszechnie wiadomo, naukowo można udowodnić wszystko.


Tym bardziej można stworzyć książkę, która będzie potwierdzać co chcemy.

Wszyscy doskonale wiemy, że najważniejsze to inwestować w siebie, w swoją wiedzę bo wiedza to potęgi klucz. Ile jednak byście mi dali za naukowe badania, które by to miały potwierdzić? Cóż, nie jestem amerykańskim naukowcem więc na miliony nie mam co liczyć. Jednak takie badania mają miejsce, może nie dokładnie takie ale jednak. Zachęcam do zapoznania się z artykułem.

niedziela, 11 grudnia 2011

Mijający tydzień - Firmy i podatki


W podatkach i innych rzeczach związanych z naszymi finansami nie może być inaczej jak w polityce. Zamieszanie goni problemy, te biegną za korupcją, ta sama nie potrafi się zdecydować co dalej. Jeśli zaś chodzi o przedsiębiorstwa, to sprawa ma się połowicznie, jedni zwalniają z powodu kryzysu, inni z powodu reform, a inni otwierają biznes. W sumie standard.

Mijający tydzień - Świat i Kryzys


Co można powiedzieć lub dodać do informacji o wydarzeniach na świeci. Jedni mają gorzej, inni mają lepiej. Jedni robią tak jak my, inni wręcz odwrotnie. Na świecie bez zmian, spinka i strach przed kolejną wojną, tym razem jednak z krajem na prawdę posiadającym armię i być może broń atomową. Kryzys zaś nie odpuszcza, politykom brak jaj by wziąć się za reformy, lub pozwolić upaść pewnym krajom.

Mijający tydzień - Kraj



Oto część wydarzeń poświęcona jak zwykle totalnemu zamieszaniu w naszym Kraju. Politycy jak zwykle coś od siebie dorzucili, koniec roku się zbliża, wszyscy są nerwowi, głupich pomysłów nie brakuje, w sumie można to podpiąć pod część z humorem...

Mijający tydzień moim okiem



A oto i kolejne zestawienie ciekawych wiadomości z wielu dziedzin.





O czym mówiono najwięcej

Wybory w Rosji to drugi temat. Minimalnie wygrała obecna siła, więc na stołkach raczej nic się nie zmieni. Jednak opozycja rośnie w siłę, i przy obecnym tempie to ostatnia kadencja w takim składzie. Oczywiście były nieprawidłowości, mamy strajki, rząd obwinia o podburzanie opinii publicznej USA, która nawet ma ich finansować. Przez chwilę myślałem, że takie wyniki zmiękczą nieco polityków(siłowanie się ze światem raczej im odbierało do tej pory elektorat), jednak chyba się przeliczyłem.

sobota, 10 grudnia 2011

Co nieco o inflacja



Kolejny ważny wskaźnik któremu nie wolno ufać.


Czym jest inflacja?

Przez inflację rozumiemy różne rzeczy, przynajmniej my zjadacze chleba. Chodzi o to samo, jednak można to sobie tłumaczyć w różny sposób. Jedni zatem powiedzą, że jest to wzrost cen w czasie. Znaczy to tyle samo, co zmniejszenie wartości nabywczej pieniądza w czasie. Podaje się ją w procentach, najczęściej w ujęciu rocznym, co nie jest najlepszym wyborem. Jednak lepiej rozumieć inflację jako spadek wartości nabywczej pieniądza, zaś wzrost cen jako tego skutek.


Skąd się bierze inflacja?

piątek, 9 grudnia 2011

O co chodzi w tym całym ZUSie


Co ja wiem na jego temat, i co o nim myślę



Geneza powstania ZUS

Powodów, czy czasu powstania tej instytucji można doszukiwać się na różne sposoby. Wszystko ma związek z rozwojem instytucji finansowych. Kiedyś były banki, pożyczki i konta, z czasem zaczęły powstawać bardziej zawiłe instrumenty. Pokazała się możliwość zarabiania choćby na sprzedaży ubezpieczeń. Początek XX wieku to bum w przemyśle, a kto by nie chciał być ubezpieczonym od choroby, wypadku, czy w końcu mieć zagwarantowane świadczenia gdy już nie będzie w stanie pracować? Państwa szybko zauważyły potrzebę tworzenia takich ubezpieczeń dla społeczeństwa.

czwartek, 8 grudnia 2011

Statystyka, manipulacja zarobków


Średnie wynagrodzenie w Polsce. Czy jest się z czego cieszyć?




Skąd pomysł i pewien przykład

Zainspirowany pewnym rozdziałem z książki, o której pisałem tutaj, postanowiłem przygotować pewien poglądowy artykuł. Pewnie większość z was zdaje sobie z tego sprawę, jednak dla kogoś może to być nowe, a do tego przedstawienia graficzne zawsze działają lepiej.

środa, 7 grudnia 2011

Matematyka. Daj się uwieść!



Dziś pierwsza recenzja książki. Do tego o matematyce! Jednak...




MATEMATYKA daj się uwieść! Christoph Drosser

Bo tak dokładnie brzmi tytuł książki na okładce. W księgarniach brzmi nieco inaczej ale to nie problem. Książka jest niepozorna, i okładka może odstraszyć każdego poza zapaleńcami dziwnymi wzorami na okładce a to błąd. Książka wpadła mi w ręce przypadkiem, ktoś zapytał się mnie jaka jest odpowiedź dla zagadki. "jeśli półtorej kury znosi półtora jaja w półtora dnia, to ile kur potrzeba do zniesienia sześciu jaj w sześć dni?" Odpowiedz nasunęła mi się od razu, nawet bez myślenia, jednak aby to wytłumaczyć musiałem się namęczyć. Mogę się jednak pocieszyć, bowiem Marlin vos Savant, prawdopodobnie najinteligentniejsza kobieta na świeci się pomyliła.

wtorek, 6 grudnia 2011

Niemcy i Francja a Polska



Kolejny szczyt ostatniej szansy. Czy ostatni?






Niemiecko-Francuski pomysł na kryzys zaufania

Jeśli ktoś spodziewał się rewelacji to raczej się przeliczył. Zresztą zgodnie z przewidywaniami. Co nam proponują wiodące kraje Euro? Nic prócz tego co było do tej pory wiadome. Wszyscy mają jednakowo zaciskać pasa, deficyt budżetu na poziomie do 3% PKB. Oczywiście żeby nie było łatwo, będą podjęte starania w celu uniemożliwienia zamiatania deficytu pod dywan, a mają to w zwyczaju chyba wszystkie kraje w Unii.


Skąd zatem ożywienie na rynkach?

Kilka doświadczeń na temat bloga


Rozwinięcie podstrony "O Blogu", a także nieco więcej "O mnie".



Skąd pomysł na ten blog?

Tak to już jest, można zdobywać wiedzę teoretyczną o wszystkim. Gra na giełdzie, lokaty, życie czy tworzenie stron www. Jednak dopóki sami nie spróbujemy to ta wiedza jest bardzo niepełna. Postanowiłem napisać co nieco o moich doświadczeniach po 3 tygodniach pisania.

Zaczęło się od szukania pracy. W Krakowie nic tylko ogłoszenia dla programistów, tych z php nie brakuje. Więc postanowiłem się nieco dokształcić. Niby na studiach było o tym co nieco, to znaczy o programowaniu, ale to dość blisko. Znam jednak siebie i wiedziałem, że takie proste czytanie nic nie da. Potrzebny był jakiś głębszy cel. Ponieważ od dawna czytałem sporo blogów o inwestowaniu i finansach, to miałem punkt zaczepienia. Wybrałem blog w tej domenie, ponieważ ich liczba przeważała wśród tych które czytałem, więc nie zaczerpując innej opinii stworzyłem własny właśnie tutaj. Pierwsze wpisy i początkowy szablon były robione bez zastanowienia. Jednak lubię się uczyć tak więc zacząłem czytać.

Co się może przydać?

Nie ma większego problemu aby w internecie znaleźć sporo materiałów o tym jak tworzyć stronę, czy też bloga. W końcu tworzymy to nie tyle dla siebie co dla możliwości interakcji z innymi warto zrobić to tak, by czytelników było wielu. Jak zatem ich przyciągnąć, jak ich nie zrazić przy pierwszej wizycie? Do tego technologia zmienia się cały czas i trzeba być w miarę na bieżąco.

Zacząłem więc czytać. Nie tylko inne strony w poszukiwaniu natchnienia ale też publikacje tematyczne. Aby niczego specjalnie nie reklamować jak lepsze wymienię kilka:

  • Arkadiusz Podolski - przydatne narzędzia pozycjonera.
  • Aleksander Czech - Jak stworzyć skuteczną stronę www?
  • Tomasz Urban - RSS dla blogerów.
  • Anna Grabka - Wykorzystaj potęgę artykułów!
  • Herzberg Andrzej - Google AdSense. Poznaj sekrety Google
Pierwsze pozycje są darmowe, można je pobrać ze strony ZłoteMyśli.pl, ostatnią zaś z zarabianie-na-blogu.pl. Ostatnia pozycja jest płatna, choć można pobrać darmowy pierwszy rozdział. Nie ma sensu mówić, że to są pozycje które trzeba przeczytać. Po prostu trafiłem właśnie na nie i uważam, że czas spędzony na ich przeczytanie nie poszedł na marne. Mogę jedynie narzekać, że zacząłem najpierw od strony a nie od publikacji.


Moje skromne doświadczenia.

Jeśli zatem myślisz o stworzeniu czegoś własnego, polecam najpierw poczytać. To nie trwa tak długo, i pozwoli zdecydować się w którą stronę kierować swoje zainteresowanie. Ja ponieważ, sam blog nie jest moim celem czytam wszystko na co natrafię, jedne rzeczy interesują mnie mniej, inne bardziej. Wszystkie zaś są ważne i mogą rozwiązać wiele problemów, nim te się pojawią.

Reklamy, oj temat rzeka. Na ogromnej większości stron są obecne. Spora część z nas blokuje je z poziomu przeglądarki(w tym ja sam!). Na pewni nikt nie lubi w nie klikać, choć często to co się znajduje na ich końcu nie jest niczym złym, ot taka już ludzka natura o której wspominałem już nie raz. Można też spotkać się z opinią, że na blogach reklam nie powinno być, bo one nie służą zarabianiu. Cóż moje zdanie jest odmienne. Nie chodzi tu nawet o zysk, po prostu jeśli się coś jednak uda zarobić, można to wykorzystać na własną domenę, która podnosi prestiż bloga. Nie mówiąc już o wykupieniu miejsca pod własną stronę. A czy trzeba płacić za to z własnej kieszeni jeśli można przynajmniej częściowo pokryć te koszty z reklam? Mnie zresztą one interesują z innego powodu. Mając je na stronie człowiek chcąc nie chcąc się o nich czegoś uczy. Wspomniałem już, że to jest głównym celem powstania tego bloga. Dzięki tematyce strony pogłębiam także wiedzę o finansach a to na pewno wyjdzie mi na dobre, bo najlepiej sprawdzić swoją wiedzę próbując ja przekazać innym. Zdobywam także wiedzę o tworzeniu stron zarówno od strony technicznej, ale też o ich możliwościach, wadach, pozycjonowaniu, także o wygodzie użytkowania. Taka wiedza na pewno nie zaszkodzi, biorąc pod uwagę rozwój tej branży. Zresztą jeśli wytrzymam z pisaniem do końca tego miesiąca, to pewnie dodam jakąś inna reklamę, aby mieć porównanie.

Podsumowując, jeśli planujesz tworzyć stronę, czy to pierwszą czy kolejną. Dobrze zastanów się nad jej celem a później zaplanuj wszystko tak by już jedynie dodawać do niej nowe treści. Dużo trudniej jest przebudowywać nawet 20 podstron, jeśli chcemy zachować jakiś wspólny motyw czy wygląd. Dobra strona to podstawa, nic tego nie jest w stanie zastąpić. Jeśli macie jakieś ciekawe publikacje z którymi warto się zapoznać dodawajcie je w komentarzach, z chęcią się zapoznam.

Mała rada, jeśli nie używasz, to zacznij stosować poniższe znaczniki, potrafią polepszyć zarówno wygląd wpisów, jak również poprawić ocenę naszej strony przez wyszukiwarki.

  • < em> coś ważnego< /em>, < strong>coś ważniejszego< /strong> - konkurencja dla wszystkim dobrze znanych < b>, < i>, te polecenia nie tylko zmieniają sposób wyświetlania, ale niosą też informację o znaczeniu słowa, strong jest ważniejsze niż em.
  • Indeksy< sup> górne < /sup>< sub> dolne < /sub> - niby nic wielkiego, a o ile lepiej wyglądają w ten sposób zapisane jednostki powierzchni.
  • Cytat o nazwie lub autorze(< cite>< /cite>), oraz treści objętej znacznikami < q>< /q>, bez potrzeby stosowania "", - i już nie trzeba się martwić o jednakowy wygląd cytatów.
  • < abbr title="na przykład" lang="pl"> np. < /abbr> - a tak powinno się objąć na stronie każdy skrót, najwygodniej mieć zestaw stosowanych skrótów, i je po prostu kopiować.
  • < acronym title="Akademia Górniczo-Hutnicza" lang="pl"> AGH < /acronym> - analogicznie jak skróty tworzymy akronimy, czyli w uproszczeniu nazwy powstałe z pierwszych liter nazw.
  • < dfn> Słowo Definiowane < /dfn> - w ten sposób tworzymy zaś słowa definiowane, aby czytelniej je eksponować, czy łatwiej się do nich odwoływać.
  • Obramowanie,
    Opis < fieldset>< legend>Ładna Tabelka z opisem< /legend>< /fieldset>
    - legend musi następować bezpośrednio po fieldset
Mam nadzieję, że to zachęci kilka osób do dopieszczania swoich artykułów, a także do zgłębiania wiedzy :)

poniedziałek, 5 grudnia 2011

O Alior Sync, dbNET, BGŻoptima


Jak ja widzę zalety i wady nowych ofert na rynku. BGŻOptima, promocji w dbNET czy zapowiedzi Alior Sync.


Słowo tytułem wstępu.

Miałem nie pisać o ofercie BGŻOptima czy Alior Sync. Na wielu blogach o finansach pojawiły mniej lub bardziej obszerne omówienia, sam w kilku dodałem jakiś komentarz od siebie. Jednak doszła ostatnio oferta dbNET dająca 8,1% na lokacie. Postanowiłem więc pokrótce omówić te oferty razem, z mojego punktu widzenia.

BGŻOptima to jedna z nowości na rynku banków. Bank jest częścią Banku BGŻ S.A. Nie ma więc obawy o jakieś przekręty czy większe ryzyko utraty środków niż w innych bankach.

Słów kilka o BGŻOptima.

Czym zatem jest ten bank? Mamy o nim myśleć jako o najlepszym sposobie oszczędzania naszych środków na lokatach, które mają być ciągle konkurencyjne. Co trzeba wspomnieć, to brak opłat za prowadzenie i użytkowanie. Można przypuszczać, że z racji braku karty do konta, braku placówek(jest to bank typowo internetowy), opłaty nie zostaną wprowadzone w przeciwieństwie na przykład do mBanku, ponieważ utrzymanie banku jest tanie. To bardzo dobra informacja, jednak jak zaznaczyłem nie dostaniemy karty do konta, więc jako konto podstawowe się nie sprawdzi. No dobrze, do czego zatem można wykorzystać to konto? Przede wszystkim można przypuszczać, że proponowane oprocentowanie będzie stale w czołówce, zatem nie będzie potrzeby przenoszenia środków między kontami co 3 miesiące. Dodatkowo polecenie zapłaty mamy za 0 zł, można więc z tego konta opłacać rachunki choćby za telefon.

Nieco więcej o wadach/zaletach.

Jest też kilka mankamentów. Bank został zaskoczony swoim sukcesem na debiucie, i w tej chwili wszystko trwa makabrycznie długo, pomimo podwojenia liczby osób do obsługi. Można jednak liczyć, że to minie. Inną sprawą jest DigiPass, czyli urządzenie które generuje kody do potwierdzania transakcji. Z jednej strony to wada, bo aby mieć dostęp do środków trzeba mieć je z sobą. Z drugiej strony to konto to nie zwykły ROR, więc nie powinno to przysparzać aż takich problemów jak to wróżą niektórzy. Dodatkowo urządzenia dostajemy za darmo, nawet kolejne w przypadku zgubienia/zniszczenia. Ma to też zaletę, zwiększa bezpieczeństwo, często niemałych oszczędności. Brak karty został już wytknięty, jednak dzięki temu liczę, że zera w opłatach pozostaną. DigiPass i brak karty ma też jeszcze jedną zaletę, mianowicie trudniej jest wybrać środki z konta, przydatne jeśli ktoś ma problemy z samodyscypliną.

Kumulacja promocji w dbNET.

Kolejna oferta, do 18 grudnia można starać się o założenia konta dbNET. Po spełnieniu niezbyt wygórowanych wymagań można liczyć na 8,1% dla kwoty do 10 tyś zł na niespełna 3 miesiące. Dodatkowo modem z katą play którego wartość to około 120zł. Wydaje się piękne, kwoty jak i procenty przyciągają uwagę. Jednak trzeba założyć konto na rok, wymagana jest minimalna aktywność, zamrożenie 1,5 tyś zł przez 2 tygodnie.

Ile można zyskać na tej podwójnej ofercie?

Na jakie wymierne korzyści możemy liczyć? Lokata to dodatkowe 37zł po 3 miesiącach jeśli się pośpieszymy. Zdobycie modemu wymaga więcej wysiłku, ale wartość to mniej niż 30zł na kwartał. Ogólnie rzecz biorąc wymogów jest kilka, trzeba uważać by nie stracić(w przypadku braku aktywności możemy być zmuszeni zapłacić za modem). Zysk z tego to około 10 zł miesięcznie, nie wliczając kosztów sprzedaży(poszukiwanie kupca), czasu na założenie konta i jego rozwiązanie. Prócz tego bank nic specjalnego nie oferuje. Dlatego właśnie stara się przyciągnąć klientów kolejny edycjami "wyjątkowych" promocji. Cóż ja poczekam, może następna będzie bardziej wartościowa? Trzeba pamiętać, dotyczą się one tylko nowych klientów, starych traktuje się z góry. Mam tu na myśli też podejście do klientów, zdarzyło mi się zadać im pytanie poprzez formularz, w odpowiedzi nie było informacji o które prosiłem.

Alior Sync, pechowy spóźnialski?

Alior Sync. Mam wrażenie, że pan z melonikiem za długo zabawił przy kawie. Zauważyliście jak szybko pojawiły się informacje o tym banku po wystartowaniu BGŻOptima? Na mnie wywarło to wrażenie podobne do walk na rynku kart graficznych. Ktoś coś pokazuje, powiedzmy że mamy coś lepszego i już prawie jest gotowe. Bank ma wnieść powiew nowości, nowe technologie, ma być innowacyjny. Nic tylko się cieszyć, oby tylko nie wystartowali przedwcześnie z niegotowym produktem. Póki co banku nie ma, trzeba więc czekać na ofertę oby ciekawą, bo dla nas to zawsze jest związane z korzyściami.

Podsumowanie ofert, co mnie zainteresowało.

Nie chcę nikogo zniechęcać do oferty dbNET, chciałem tylko pokazać, że liczby wyglądają ładniej niż realne korzyści. W przypadku BGŻOptima sprawa wygląda nieco inaczej. Posiadanie tam konta może się przydać w każdej chwili(o ile oni też nie zaczną premiować nowych użytkowników!), nic to nie kosztuje, a ponieważ założenie może chwilę potrwać, warto zastanowić się nad otwarciem na zapas. Jeśli dodatkowo korzystasz z wielu poleceń zapłaty, a Twój bank pobiera za nie opłaty tutaj możesz nieco zaoszczędzić. Ponieważ nie jest nam jeszcze znana przyszłość lokat antyBelkowych warto o tym pomyśleć. A co powiedzieć o Alior Sync? Jak już się pokaże, będzie można mówić.

Jeszcze słowo o BGŻOptima. Swego czasu zadałem im pytanie o IKE konto maklerskie, bo zapowiadają wprowadzenie samych kont. Ponieważ, jednak bank ma się kojarzyć z oszczędzaniem, logicznym wydaje się wprowadzenie tego typu IKE. Jednak Bank nie udziela na ten temat informacji, dowiemy się nie wcześniej niż sami o tym powiedzą. Jednak samo konto maklerskie też może być interesujące(tanie i wygodne). To kolejne powody dla których warto o tym banku pamiętać :)

niedziela, 4 grudnia 2011

Mijający tydzień moim okiem



Na prawdę starałem się wybierać co ciekawsze rzeczy. Jednak uzbierał się tego tak wiele, że postanowiłem nieco usprawnić nawigację. Jest tego około 3 tyś słów i 20 tyś znaków. Powodzenia!



O czym mówiono najwięcej

Dodatkowo mały komentarz. W miarę możliwości będzie on cykliczny. Moim zdaniem najwięcej było o ministrze Sikorskim. Chyba wszyscy wiedzą czemu. Zapewne każdy ma na ten temat inne zdanie. Moje jest takie, że powinien był to powiedzieć innymi słowami. Jednak u niego często wypowiedzi kończą się skandalem. Dodatkowo zamieszanie które spowodował na prawdę odwróciło uwagę od wielu innych spraw o których się obecnie powinno mówić.

Wpisy postanowiłem podzielić tematycznie, tak by łatwiej było wybrać to co was interesuje, lub ewentualnie przeczytać wszystko na raty. Oczywiście część wpisów wypadałoby umieścić w kilku miejscach, starałem się jednak dopasować je jak najlepiej. Mamy zatem następujące etykiety prowadzące po kliknięciu do danej części:


Na wesoło

  • Obraz - wyobrażacie sobie mieć w kościele obraz z Papieżem Polakiem? No dobrze a dodajmy do niego obecnego proboszcza? Jeszcze do wytrzymania? A co powiecie na jego gosposię? Więc może jeszcze kilku parafian którzy kładą sporo na tacę? Ja się nie dziwię ludziom, że powiedzieli nie!
  • Mandat dla Papieża? - Pewien Niemiec złożył zawiadomienie na policję, że Papież jeździł bez zapiętych pasów. Nie dziwie się, że ponoć wywołało tu uśmiech na ustach samego zainteresowanego. Na moich też.

Nauka, ekologia

  • Nowa grypa - naukowcy pokazali jak stworzyć wirus grypy silniejszy i bardziej niebezpieczny niż hiszpanka która w 1918 roku zabiła więcej ludzi niż wojna. Po co ludzie się tym w ogóle zajmują? A jak już to muszą się tym chwalić publicznie? Może powinien najpierw się nim zarazić, umrzeć, pomyśleć i wtedy się chwalić? Jakby mało nam było odmian broni biologicznych zdolnych co najmniej zdziesiątkować ludzkość, szczególnie taką jak ja mieszkającą w dużych miastach.
  • Autyzm - ciągle wzrasta liczba chorych. Odpowiedzialność za to ponoszą ponoć, co raz starsze mamy, lepsza wykrywalność czy choćby częstsze udane ratowanie wcześniaków. Tak na prawdę nie wiadomo co jest przyczyną tej choroby. Dla mnie jest to kolejna choroba cywilizacyjna, za którą może być odpowiedzialny nawet któraś z witamin Exxxx dodawane do jedzenia. Straszna jest liczba chorób które sprowadzamy na siebie sposobem życia z którego nie chcemy zrezygnować. Przecież nie da się ciągle wymyślać leków na co raz to nowsze i dziwniejsze choroby. Ciekawostka, wiele kobiet lekko mówiąc jest nie do zniesienia przed okresem, czy muszą brać z powodu bólu tabletki. Dziwne jest to, że nie wszystkie, całe społeczności kobiet nie mają tego problemu, np Eskimoski.
  • Ludwik - producent tego płynu do mycia przez 10 lat sterował cenami. Ciekawostka, pani która wymyśliła ludwika była zwykłym naukowcem, który za to pewnie nawet nie dostał pochwały. Teraz zbija się na nim pieniądze. Student AGH'u wymyślił robota do rehabilitacji, którego nikt nie chce produkować, bo naukowiec nie zgadza się aby firmy się na tym bogaciły. Mamy u siebie w kraju naukowców którzy robią to dla dobra wszystkich. Niestety sam wynalazek to za mało, trzeba być chciwym by móc pomóc... Polecam przeczytać "Accelerando" Charles Stross, mocno zakręcona i zbzikowana książka o prawach autorskich, i tym co będzie biznesem przyszłości. Mianowicie ściganie uchylających się od płacenia podatków :)
  • Znów AGH - komputerowa symulacja rozwoju nowotworów. Komputerowy program który na podstawie zdjęć będzie w stanie przewidzieć skutki podania danego leku w danej ilości. Mogłoby to zautomatyzować terapie, nic tylko się cieszyć. Tylko czy rozwój technologii jest szybszy niż czynników rakotwórczych w naszym otoczeniu...
  • Plastikowe butelki - w końcu i u nas pojawia się szansa na wprowadzenia na nie kaucji. W kilku wpisach wspominałem jak u nas wygląda recykling, a raczej jak nie wygląda oraz jak mógłby. Daleko nam do przyzwoitego wyniku, między innymi właśnie dlatego, że za śmieci uważamy rzeczy które można wykorzystać. Czemu zatem nie mamy takiego systemu który wprowadzają kraje na zachodzie? Bo to wymaga nakładów pracy, także pieniędzy, ale przede wszystkim trzeba to zorganizować. A zysk z tego nie będzie raczej współmierny do kosztów rozpatrywanych a krótkiej perspektywie czasowej. U nas zaś nie ma zwyczaju o myśleniu na dłużej niż do wyborów. Zyski zaś byłyby zauważalne nawet dla nas. Mniej śmieci, tańsze wysypiska, mniejsze koszta wywozu śmieci.
  • Inwigilacja - nie wiem jak wy, ale ja nie lubię wszelkiego rodzaju zbierania informacji na mój temat. Co takiego tym razem? Ponoć telefony z androidem mogą zbierać o nas informacje, dokładniej o tym co robimy na telefonie i przechowywać je na zewnętrznym serwerze. Jakie to dane? Ogólnie rzecz biorąc wszystko, dosłownie wszystko, sms'y, pocztę, historię przeglądarki.

Podatki, oszczędzanie, lokaty

  • Urzędnicy bezkarni - były zmiany w przepisach, mimo to ukarano jedynie 5 urzędników za marnowanie pieniędzy podatników. Zresztą takie kary to mogliby sobie darować, więcej kosztów niż korzyści z tego. Trzy nagany i dwie kary finansowe, za zmarnowane miliony, jak tu się nie śmiać?
  • Rekreacja - wiedzieliście, że miejscowości turystyczne mogą wymuszać na hotelach opłaty klimatyczne? Tzn. za jod nad morzem, czy stoki narciarskie. Taka opłata najczęściej jest wliczana w zakwaterowanie. Cięcia budżetowe odczują ludzie na wakacjach, gdyż te opłaty mogą wzrosnąć o 100%. Nie jest to majątek ale jednak, chyba już od wszystkiego musimy płacić.
  • Podatki - od kopalin, w pierwszej kolejności od metali, zależne od kursów kruszcu, naliczane co miesiąc, na wyprodukowany metal a nie samo wydobycie. Już się wspomina o podatku na węgiel, gaz, o miedzi wiadomo. Do tego podatek bankowy, wszystkiego można spodziewać się od nowego roku. Jednak to nie wszystko, obecnie mamy szansę oddając do 6% naszego dochodu obniżyć podstawę i spaść z 32% na 18cie. Oczywiście to czysty zysk, i lepsze samopoczucie. Jednak to tylko dodatkowo uczy nas omijania podatków, prowadzi do nieuczciwości i niesprawiedliwości. Wiadomo, jedni wiedzą i skorzystają inni nie. Do tego wzrosną ogólnie podatki jakie płacimy, głównie pośrednio, tutaj VAT w górę, tutaj akcyza. To raczej było łatwe do przewidzenia.
  • Lokaty - ryzyko inwestycyjne sprawiło, że Polacy wracają do lokat terminowych, wzrost tego typu depozytów wspina się bardzo ostro. A jest o co walczyć, jak wspominałem, na 43zł aż 10 leży na RORach, a pewnie jeszcze więcej poza kontami.
  • Abonament KRRiT - zdarzają się przypadki wpisywania do rejestru dłużników osób niepłacących. Jest to jednak bezprawne i można żądać wykreślenia a także kierować pozwy. Cóż tak działa właśnie pośpiech, dziurawe ustawy, brak kompetencji, i chęć do zdzierania pieniędzy.
  • Mieszkania - sprawa dość prosta. Ceny spadają, ale może nie być warto się wstrzymywać. Zmiany w sposobie udzielania pożyczek pod ich zakup spowodują wzrost kosztów kredytów i cena ostateczna jaką przyjdzie nam zapłacić może być większa. Warto o tym porozmawiać z doradcami jeśli ktoś rozważa taki zakup, póki jest czas. Do tego raczej będzie trzeba zapomnieć o kredycie którego data spłaty wypadnie po emeryturze, bo to ryzykowne.
  • E-myto - system opłat viaToll będzie kosztować nas więcej niż zarobi nawet do 4 lat. Czemu? Bo jest bardzo dziurawy, przez co łatwo omijać opłaty. Trzeba jeszcze dodać, że będzie rozwijany, jednak przez te 4 lata te wszystkie ciężkie pojazdy chyba zniszczą każdą mniejszą drogę. Znów pośpiech przysłonił rozsądek, przez co koszta pewnie będą się zwracać dużo dłużej niż te podawane 4 lata...
  • Akcyza - niektóre państwa obniżają akcyzę na papierosy. Wbrew pozorom zwiększa to spożycie, przez co do kasy wpływa więcej pieniędzy na ratowanie budżetu. Szkoda tylko, ze za 30 lat będzie trzeba więcej osób leczyć z raka płuc. Niestety wpływy z akcyzy były są i długo jeszcze będą niższe niż koszta leczenia chorób. Trzeba o tym pamiętać.
  • Ach te Belki - jednak nie ma niczego przesądzonego odnośnie lokat AntyBelkowych. Teraz trwają kłótnie o przepisy, dal jednych te zmiany to tylko uściślenie, dla innych zmiany. Różnica niewielka, ale może przedłużyć żywotność lokat o cały rok!

Przemysł - firmy

  • Rachunki - część, choć nie wszyscy dostawcy prądu i gazu planują podwyżki, najchętniej ponad 10%. Nie dość, że z roku na rok zużywamy więcej prądu to jeszcze droższego. Można się pocieszać tym, że ponoć temperatura na świeci się podnosi, ale to nic dobrego, wręcz przeciwnie.
  • Związkowcy - Fiat nie dość, że zamyka fabrykę na Sycylii, to jeszcze planuje redukcję zatrudnienia w Polsce. Firma której szefowie zgarniają miliony Euro rocznie ma problemy, niech zgadnę koszta... Przy okazji wychodzi na jaw słabość polskich związków, ponoć pracownicy w Tychach im się dziwią, że Ci nic nie robią. Cóż ostatnio była dyskusja na temat zreformowania związków, i wiele jej elementów do mnie trafiało. Czemu się dziwić, że często związkowcy nic nie robią, skoro mają pewną pracę i płace lepsze od takiego samego pracownika w firmie? Czasem kilka razy lepsze... Dla mnie związki strajkują, gdy chodzi o ich przywileje a nie tych któych powinni reprezentować. To jest jednak zwykła ludzka mentalność, niestety dbamy o siebie, nie o innych.
  • Samochody - Nissan w obawie o malejące popytu na rynku Europejskim wycofuje się z rozmów z FSO, za to VW Audi zwiększy produkcję w Chinach. Cóż jak kiedyś wspominałem, tam państwowi urzędnicy mają za dużo pieniędzy których nie lubią wydawać na rozwój, a Audi to u nich najpopularniejsza marka aut z wyższej półki.
  • Bumar - kolejne kontrakty od armii, przez 3 lata będą projektować kilka nowych typów nowoczesnej broni.
  • Zynga - czyli ile można zarobić na darmowych grach. Oczywiście w systemie mikropłatności, cóż Zynga przeprowadzi sprzedaż akcji na giełdzie, planuje w ten sposób pozyskać blisko 1 mld dolarów. Cóż nawet w czasie kryzysu można zarabiać.

Światowy kryzys, Euro i Unia

  • Kupuj obligacje - Włosi ruszyli do boju o swój kraj, w nieco specyficzny sposób. Zachęcają się wzajemnie do zakupu obligacji, banki rezygnują z prowizji, wszyscy są szczęśliwi. Co jednak gdy przyjdzie czas wykupu obligacji? Jednak ciężko jest na tym rynku, po tym jak inwestujący na przykład w Grecję musieli wspomóc ja w wychodzeniu z zadłużenia nikt się nie chce pchać w ryzykowne państwa PIIGS.
  • Ratingi - już nawet perspektywy USA są kiepskie, w sumie nic dziwnego, nie idzie im reorganizacja deficytu, my się boimy im się nie udało. Mimo wszystko mają się dobrze, więc czego my się mamy bać? Do tego obniżka dotknęła 37 dużych banków z całego świata.
  • Obligacje - kraje UE mają z nimi problem, albo są nieopłacalne, lub ich nikt nie kupuje. Wzmianki o obligacjach Europejskich, cóż zamiast wprowadzać zmiany lepiej dać sobie na to czas zadłużając się nadal.
  • Niemcy - chcą szefować Unią, nawet więcej chcą stworzyć Unię w Unii, Sikorski im przyklaskuje, a tak na prawdę oni walczą o swoje banki. Jeszcze miesiąc temu Niemcy, Francja to były ostoje, teraz są to stare podpory które zaczynają gnić i szukają sposobu jak się wzmocnić kosztem innych. Dziwne ale mogą liczyć na poparcie, Polski w zamian za prawo głosu, Irlandii za zmniejszenie zobowiązań... Kupczenie państwami, no cóż wesoło.
  • Banki - czują co się dzieje, przygotowują się na rozpad, czego jeszcze nie wiadomo, może Euro, może Unii, ale boją się tego i już się szykują, ostrzegają polityków by też się do tego przygotowywali.
  • Państwa - teraz już nie ma znaczenia kto ma problem, może to być Grecja, Portugalia, Włochy. Wystarczy powód by o którymś państwie powiedzieć coś złego, a już fala przetacza się przez wszystkich. Jak nic globalna wioska, ktoś się potknie, wszyscy muszą stawiać nowy płot z połamanych elementów. Kiedy przyjdzie pora budować go zupełnie od nowa z nowych materiałów? Cóż dobrze by było najpierw pozbyć się tego kto je przewraca...
  • Zakupy - Polacy mają szansę wydać na święta więcej niż Niemcy. Czy to dobrze czy źle? Co jest temu winne? Nasza pewna sytuacja finansowa, polskie usposobienie, a może inni boją się bardziej? My bijemy rekordy, USA zaś zbliża się do najniższych poziomów. Ciekawe kto ma rację.
  • Euro - nadal nie wiadomo co się stanie z samym Euro, ani z Unią, jednak co raz więcej krajów i instytucji rozważa rozpad co najmniej Euro. Jednocześnie przygotowują się do tego co to może ze sobą przynieść. Trzeba się przyglądać sytuacji jeśli ma się sporo tej waluty.
  • Firmy Ratingowe - nikt im nie ufa, wszyscy wiedzą, żę się mylą i do tego ich opinie rozbiegają się z wyceną rynkową tak bardzo jak się da. Jednak pomimo tego, nikt nie myśli o ich ignorowaniu, cóż świat jest pełen sprzeczności.
  • Katla - mamy kolejny wulkan który grozi Europie. Ten jest 10x większy od tego, który ostatnio sparaliżował w 2010r. Europę. Jakie będą skutki nikt nie wie, wszystko zależy od przebiegu ewentualnej erupcji.
  • Co przyniesie kryzys - nie ma zbytnio czego streszczać, takie skutki ewentualnego rozpadu przewiduje ING link do artykułu na interii.

Kraj

  • Praca - to bardzo pocieszające, że między 1995 a 2009 liczba osób zatrudnionych na czarno spadła z 2,2 mln do 800 tyś. To nadal ogromna liczba osób które nie odprowadzają podatków, może zamiast takie osoby ściągać, straszyć, zwiększyć im szanse na legalne zatrudnienie zmieniając prawo? Dodatkowo padł rekord, pracę ma 16 mln Polaków.
  • Nasze drogi - gminy i miasta mają problem, tirowcy w ucieczce przed często absurdalnymi opłatami niszczą im drogi. Czyżby nikt tworząc u nas system płatnych dróg o tym nie pomyślał? Ja już się boję prawa które to uniemożliwi lub utrudni. Ciekawe co to teraz będzie, obowiązkowy GPS sprawdzający którędy jeżdżą ciężkie auta?
  • Korporacje - będzie łatwiej podjąć pracę w pewnych zawodach, nad którymi do tej pory straż miały organizacje branżowe. Otworzone ma być 160 z 380 zawodów, nadal będzie ich u nas bardzo wiele, ale to już coś. Większa konkurencja, i koniec z zawodami z "ojca na syna".
  • PZPN - fanem piłki nie jestem, jednak to co się tam dzieje, to żenada. W sumie gdyby nie to, że to też nasze pieniądze to bym nawet o tym nie czytał. Ciężko jednak nie czytać, jeśli codziennie słychać coś nowego.
  • Gospodarka - Polska gospodarka nie chce się podporządkować analitykom, i na upartego jest lepiej niż się zakłada. Grudzień też powinien być lepszy niż rok temu, choć po ankietach odnośnie planowanych wydatków na święta. Czy zatem pesymistyczne wizje wzrostu PKB poniżej 2% w następnym roku są realne?
  • PKO BP - rekordowy zysk w tym roku, i to już kolejny rok z rzędu wzrosty. Skąd ten efekt? Zapraszam do zapoznania się z tym wpisem na blogu tobiaszmalinski.pl.
  • Polskie firmy - z sukcesami inwestują za granicą, wiele dobrego mówi się o naszych przedsiębiorcach, którzy szybko zostają zauważeni na zagranicznych rynkach. Z drugiej strony na nasz rynek napływają na przykład Litwini.
  • PKP - motorniczy nie znał trasy i pociąg jechał 3h dłużej. Cóż dla mnie to nic dziwnego, sporo jeżdżę pociągami, 3h to niewiele. A czy motorniczy może nie znać trasy? Z tego co mi wiadomo tak, wówczas jest prowadzony przez dyspozytora i jedzie wolniej. Problem tylko, że to zazwyczaj tyczy się transportu przedmiotów a nie ludzi.
  • Zwolnienia - niektóre samorządy planują zwolnić pracowników urzędów pracy bo dostaną mniej pieniędzy na ich prowadzenie. Wszystko proste i logiczne, jednak część z samorządowców ma problem z zaakceptowaniem wysłania ludzi pomagających w szukaniu pracy na zasiłek. W czym problem? Czyżby oni byli lepsi od innych? Ja osobiście po wielu doświadczeniach nie mam co do nich dobrego zdania.
  • PIP - zaległy urlop w 2012 trzeba wykorzystać do końca marca.
  • Euro 2012 - Kraków ma szansę gościć trzy ekipy w czasie mistrzostw, a wraz z tym załapać się na sporo kibiców, darmową reklamę, sporo inwestycji. Ja jednak mam wrażenie, że to nie tyle zasługa władz miasta, co po prostu lokalizacji.
  • Służba zdrowia - Polska przeznacza 4,4% PKB na służbę zdrowia, średnia Europejska to 7,5%. Z tego powodu brakuje nowoczesnego sprzętu i pieniędzy na profilaktykę. Oszczędność dziś, problem jutro. Jak my to wszyscy dobrze znamy.
  • Cyfrowa telewizja naziemna - problemy przy podpisywaniu umów ze stacjami które miały wchodzić w skład 1 multipleksu. Nie jest najgorzej, ważne jest by powstał i działał, a to wydaje się być zagwarantowane.

Polityka - politycy

  • Trawka - jak to możliwe, że nasi politycy legalnie zachęcają do palenia w telewizji? Powstał o tym osoby wpis, ale nie mogłem sobie odmówić wspomnienia o tym. Po prostu w głowie się nie mieści, nie ma to jak być bezkarnym i uśmiechać się do kamer, ale czemu kosztem społeczeństwa?
  • Legalizacja bimbru - chyba wszyscy wiedzą, że można legalnie produkować alkohol na własne potrzeby. Nie wolno go jednak sprzedawać. Ruch Palikota złoży projekt ustawy która ma to zmienić. Wzorem niemieckim będzie można niewielkie ilości sprzedawać jako produkty regionalne np w kurortach rekreacyjnych. Teoretycznie nie będzie wolno rolnikowi sprzedawać go sąsiadowi, bo tu nie o to chodzi. Tylko, czy w Polsce uda się to zorganizować tak jak w Niemczech? Oby, bo to dobry pomysł na promocję.
  • Polska - Skamieliną dnia - taką niechlubną nagrodę dostaliśmy, w nagrodę za to że rząd lobbuje na rzecz węgla. Niestety nasz rząd w tej chwili nie ma innej możliwości. Z ekologią u nas było, jest i długo jeszcze będzie do tyłu. Niestety takie rzeczy nie pozostają niezauważone w polityce międzynarodowej. Trzeba pamiętać, że siła bodźców negatywnych jest do 10 razy silniejsza od pozytywnych.
  • Konflikt interesów - sprawa pewnego ministra, który będąc wiceprezesem fundacji wspieranej przez firmy farmaceutyczne brał udział w tworzeniu list leków refundowanych. Mnie to nie dziwi, dziwi mnie fakt, że on tego faktu nie ukrywał, ale nikomu kto mu kazał się tym zajmować to nie zainteresowało. Przecież to się wydaje być oczywiste, cóż jeszcze nie u nas.
  • Politycy - Szwajcaria udostępniła ponoć sporą listę osób(ponoć urzędników państwowych) posiadających u nich konta z dużym saldem. Nie trudno się domyślić, patrząc na deklaracje podatkowe naszych miłych panów, że raczej nie są to uczciwie zarobione pieniądze. Jeśli okaże się to prawdą, braknie nam polityków do tych wszystkich komisji śledczych które powstaną...
  • Wiersze o PIS - to fakt, obecność dzieci przy odsłanianiu tablicy przy ich szkole nie powinna dziwić. Jednak jeśli dzieci recytują wiersze które brzmią jak kampania wyborcza partii, to już coś jest nie tak.

Świat

  • Syria - nie lubię tego typu wiadomości, tam to mają mętlik pod każdym względem. Jednak Liga Państw Arabskich postanowiła dać do zrozumienia reżimowi, że na zbyt wiele nie można sobie pozwalać, chociaż tyle. Za to Rosja dostarczyła im ponoć pociski manewrujące. Cóż USA już się nie raz przejechało na wspieraniu dyktatur, ciekawe kiedy Rosji się to czkawką zacznie odbijać. W tej chwili już tylko Chiny i Rosja bronią dyktatora. Trwa tam już wojna domowa, a może być gorzej.
  • Emerytury - ale tym razem angielskie, oni mają podobnie jak my, także będą reformy których nikt nie chce, spodziewają się paraliżu. Nie może być inaczej jeśli strajkować będzie 2 mln ludzi, choćby przez jeden dzień.
  • Bankructwa - w Stanach to już chyba standard. Firma chce się zmieniać, obniżać koszta, protesty związków. Zatem firma ogłasza bankructwo i może robić więcej niż wcześniej, do tego jeszcze renegocjacja umów, umorzenia, żyć nie umierać. Tym razem do pozostałych przewoźników lotniczych dołącza jedna z największych spółek, American Airlines.
  • Kopalnia złota - to już chyba moja zmora, gdzie bym nie patrzył tam woda. Przerwano prace nad utworzeniem kopalni złota w Peru, inwestycja za 4,8 mld dolarów została wstrzymana czasowo z powodu protestów okolicznych mieszkańców. W chwili obecnej panują tam susze i ludzie nie mają wody, której i tak zwykle brakuje, a ta która jest pewnie zostałaby zużyta przez kopalnię. Cóż ciekawe na ile wycenią mieszkańców, bo taka kopalnia to nie byle inwestycja i pewnie nie zarzucą jej budowy.
  • Sąsiedzi - Po Słowacji, złe wieści napływają z Czech. Co raz więcej instytucji wróży im recesję. Polska znów zieloną wyspą? Trzeba pamiętać, że duży wpływ na nasz budżet ma wpływ sytuacja najbliższych sąsiadów.
  • Belgia - Jest szansa na powstanie rządu po blisko 2 latach. Czyli można bez rządu wytrzymać tak długo.
  • Liechtenstein - planuje zmienić etykietkę z raju podatkowego na bezpieczny raj. Nie robią tego jednak bezinteresownie, po prostu to im się bardziej opłaca.
  • Huragan w Kalifornii - coś jednak jest na rzeczy z tymi zmianami klimatycznymi. Pamiętacie jakiś rok bez potężnego huraganu pustoszącego Stany? Niech o jego rozmiarze świadczy fakt, że 350 tyś ludzi zostało odciętych od prądu.

Jak wam się podoba taka forma? Wiadomości jest za dużo czy może za mało? Co sadzicie o podlinkowaniu niektórych z nich? Robić to częściej czy może zaprzestać?

sobota, 3 grudnia 2011

Jak wybrać dobre OFE



Które OFE jest najlepsze, czy jest takie? Które to?




Dobrze, wiemy już zatem mniej więcej jak wygląda sprawa z OFE. Wskazałem co istotniejsze zmiany, teraz można się zastanowić nad taką ewentualną zmianą. Co zatem brać pod uwagę? Pewnym można być tylko tego, że nie ma najlepszego funduszu. Są wśród nich mocni gracze, którzy ciągle trzymają się czołówki, tacy którzy ją zamykają, i tacy którzy biją się o prym w danych zestawieniach.

  • Prowizje - zostały praktycznie wyrównane i wszędzie będzie to 3,5%, lub wartość bardzo zbliżona. Niestety nie zanosi się na wojnę między OFE w tym aspekcie, można więc go pominąć
  • Liczba członków - można przypuszczać, że najlepszy będzie ten największy. Nie jest to jednak takie pewne. Przede wszystkim więcej zapisanych osób to więcej pieniędzy do zarządzania, to podnosi koszty, a środki na ten cel są ograniczone. Z drugiej strony mając bardzo mało zapisanych osób fundusz ma ich mniej. Najlepiej więc według mnie wybierać omijając skrajności. Dodatkowo, Największe OFE nie biorą udziału w losowaniu. Kto bowiem sam nie wybierze OFE dostanie je w czasie losowania. Nie ma się jednak czym martwić, osoby takie trafiają do funduszy które radzą sobie lepiej od średniej, i nie są największe.
  • Rankingi - powstaje wiele rankingów OFE, część z nich powinna być niezależna, jak choćby ten Komisji Nadzoru Finansowego. Jednak zawsze trzeba mieć na uwadze, że te rankingi mają pewne założenia. Na część z nich wpływ mają same OFE mają więc możliwości poprawiania swojej pozycji. Trzeba więc czytać uważnie i samemu sprawdzać które OFE mają dobre wyniki w interesujących nas dziedzinach.
  • Stopa zwrotu - ta zmienia się w zależności od tego jaki przedział czasu będzie brany pod uwagę. Trzeba się zastanowić co do nas jest ważniejsze. Jeśli chcemy wybrać OFE i o nim zapomnieć na dłuży czas, wypadłoby wybrać ten który dobrze sobie radzi w długiej perspektywie. Jeśli jednak mamy czas i chęci aby co roku zmieniać OFE warto patrzeć na ostatnie wyniki. Wbrew pozorom nie jest to jednak takie istotne. OFE choć się między sobą różnią mają dość podobne wyniki. Za ostatnie 3 lata, różnica dla pierwszej piątki to raptem 1%. Przy takim horyzoncie czasowym nie jest to dużo.
  • Podejście - Jak wspominałem. Najwięcej informacji o swoim starym OFE dostałem gdy postanowiłem je zmienić. Niestety można uznać to za standard. Rozumiem niechęć wysyłania listów, w końcu to koszta, ale na adres e-mail można przecież podsyłać jakieś istotniejsze informacje. Niestety większość z nas jest skazana na ustawowy jeden list w roku, z zestawieniem ruchu na koncie. Ważne jest aby przy okazji porównać to z naszymi dochodami, ponieważ składki są przesyłane przez ZUS a nie pracodawcę. Bywają niestety sytuacje gdy ZUS zalega z nimi, przez co nasze środki nie pracują na siebie, można to oczywiście zgłaszać do ZUS'u. Trzeba się jednak postarać i samemu to weryfikować, właśnie w tym celu ZUS raz do roku wysyła nam zestawienie otrzymanych składek. Ciekawostka, pod mój adres przyszły 3 takie koperty do 3 osób. Każda w inny dzień.
  • Aktywność - jak fundusze radzą sobie z pozyskiwaniem nowym płatników? To dość istotna informacja, choć nie można też przesadzać. Znaczenie ma też sposób ich pozyskiwania, bo nie jest ciężko dostać nowych poprzez losowanie. Na pewno negatywny wydźwięk ma odpływ członków. Na pewno trzeba przynajmniej raz na dwa lata sprawdzić co się dzieję z naszym funduszem. Aby w razie czego móc szybko go zmienić. Dobrze świadczy zaś o nas fakt, że co raz częściej zmieniamy fundusze, czyli się tym interesujemy. Choć zapewne spory wpływ póki co ma na to akwizycja.

Cóż, ja ze swojej strony proponowałbym zastanowić się nad jednym z tej trójki: ING, Generali oraz Commercial Union. Jak widać ten wybrany przeze mnie jakiś czas temu nadal radzi sobie dobrze. Dla niepełnych procentów nie mam zamiaru go zmieniać. Szczególnie, że obecnie podczas kryzysu radzi sobie również dobrze(mniej źle niż inne). Celowo pominąłem Polsat, ostatnio było głośno o zawyżaniu stopy zwrotu, właśnie aby podźwignąć się w rankingach. Takie działania przy wykazaniu ich celowości powinny się kończyć co najmniej więzieniem. Jeśli jesteście zaś nadal w Aegonie, to informuję, że radzi sobie najgorzej i to z dużą regularnością.

Jednak jak starałem się to zaznaczyć, wybór jest ciężki, pewnego lidera brak, dla ułamków procentów nie warto się trudzić. Na pewno warto wiedzieć w jakim się jest OFE, sprawdzić jak sobie radzi, jeśli nie odstaje za bardzo najlepiej zostawić to w spokoju i monitorować sytuację. Prostym ale pewnym serwisem na ten temat będzie knf.gov.pl. Nie znajdziemy co prawda tutaj odpowiedzi co wybrać, ale znajdziemy wszelkie dane aby móc to zrobić samemu.

piątek, 2 grudnia 2011

Istotne zmiany w OFE


Zmiany w emeryturach z OFE w maju 2011







Nawiązując do wpisy na temat tego jak moje OFE pomnaża pieniądze, zastanówmy się nad jego zmianą. Warto pomyśleć, czy w ogóle jest potrzeba zmieniać nasze obecne OFE, czy teraz jest na to dobry moment i w końcu gdzie przejść, jak się to odbywa? Wiele pytań, co gorsza obecnie jeszcze nie na wszystko można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Warto jednak mieć na uwadze zmiany jakie weszły w trakcie roku 2011 i jakie będą one miały znaczenie w przyszłości.

Zacznijmy może od akwizycji. Nie było specjalnie ciężko wyłapać z rozmów w telewizji o kosztach tego procederu - bo inaczej tego nazwać nie można. W 2010 koszty akwizycji stanowiły 1/3 kosztów zarządzania funduszami! Taki akwizytor dostawał nie tylko prowizję za namówienia nowego pracownika do wybrania OFE, ale mógł każdego z nas namawiać do tego najczęściej po 2 latach gdy przenosiny są za darmo. Oczywiście on od tego dostaje sporą prowizję, która często w części przeznaczał na "zachętę" do zmiany. Od 2012 roku wprowadzony zostanie zakaz akwizycji nic więc dziwnego, że skala tego procederu wzrosła a niektórzy nawet oszukują, tylko po to by zarobić póki można. Na pewno ta zmiana nie wyjdzie nikomu na złe, dzięki niej obniżenie prowizji OFE do 3,5% dla nich nie będzie problemem. Jednak wystarczy się chwilę zastanowić nad tym co robiliśmy do tej pory. Ja odprowadzałem 6%, wyszło tego 160 zł, 53zł z tego trafiło do akwizytorów, z czego mogłem dostać na przykład 50zł. Teraz zapłaciłbym do OFE 90zł czyli jest to dla mnie zmiana korzystna.

Kolejną zmianą jaka miała miejsce jest możliwość zmiany OFE w każdej chwili za darmo. Wspominałem już o tym kilka razy, powtarzam tylko dla porządku. Sama procedura zmiany nie jest problemem. Wysyłamy dokumenty do OFE gdzie chcemy mieć konto, oni odsyłają informacje o gotowości do otrzymania pieniędzy. Teraz my wysyłamy odpowiedni dokument, do starego OFE i po sprawie. Z doświadczenia wiem tylko, że potrafi to trwać i 3-4 miesiące. Głównie dlatego, że OFE odmówi wykonania przelewu pod byle pretekstem, przy okazji wkładając do koperty taką ilość broszur informacyjnych jakiej w życiu od nich nie dostaliście. Oczywiście nie mają jak zablokować tego przelewu, więc jak tylko spełnicie wymogi formalne waszymi pieniędzmi zaczyna obracać nowe OFE. Oczywiście podstawa to uzyskanie podglądu przez internet waszych oszczędności. Najlepiej zrobić to do razu, aby zaoszczędzić na znaczkach. Funkcja bardzo przydatna.

Oczywiście chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że głównym powodem zmian było ratowanie budżetu. A dokładniej podratowanie ZUS który nie ma z czego wypłacać bieżących emerytur. Dlatego obniżono składki przy czym trzeba pamiętać, że będą one rosły systematycznie i maksimum podane przez rząd pewnie będzie zmieniane w zależności od kondycji finansowej państwa. Do tej pory do OFE trafiało 7,3% pensji, obecnie 2,3%, jednak w 2017 ma już osiągnąć 3,5%. Jednak jak już pisałem, to raczej nie będzie koniec, a przynajmniej nie powinien. Kolejny raz powiem, dla mnie zrobiono to, bo tak jest łatwiej i szybciej niż na prawdę reformować państwo.

OFE inwestują w różny sposób, oczywiście najwięcej można się spodziewać po akcjach. Jednak trzeba pamiętać też o ograniczeniach. OFE mają ustalone limity środków które mogą przeznaczyć na akcje, ustawa z maja 2011 zwiększyła te limity, jednak jednocześnie zmniejszyła środki, co w sumie zwiększa ryzyko jakie ponoszą OFE. Ciekawe wydaje się jednak co innego, OFE pomimo limitów i tak ich nie wykorzystują. Dzieje się to dlatego, że nie można bez końca inwestować w Polskie spółki. Inaczej OFE stałyby się właścicielem tych firm, a jednocześnie utrudnia to spieniężanie akcji pod wypłaty. Więc te szumne wypowiedzi z telewizji, gdzie obwinia się OFE o małe zainteresowanie giełdą nie do końca są prawdziwe. Są też jednak i pewne słuszne uwagi o lenistwie OFE. Obracają one powiedzmy kapitałem rzędu 20 mld złotych, z czego mogły przeznaczyć 30% na akcje, daje to 6 mld, co za tym idzie sporą liczbę spółek w których OFE mają dużo do powiedzenia. Jednak nie specjalnie z tego korzystają. A przecież, pomnażanie naszych pieniędzy to nie tylko inwestycje, ale też dbanie o firmy w które się inwestuje.

czwartek, 1 grudnia 2011

Podsumowanie: listopad 2011


Mijający miesiąc na blogu

Pora chyba stworzyć pierwsze podsumowanie. Zacząłem pisywać bardzo spontanicznie, tego samego dnia powstał pierwszy wpis jak i sam blog. Od 15 listopada do dziś nastąpiło sporo zmian. Zarówno w samym blogu, ciągle poznaję nowe możliwości i staram się zwiększać jego funkcjonalność. Tworzenie wpisów zrobiło się nieco bardziej mechaniczne. To znaczy wiem już jak chcę by wyglądały, mają pewne stałe elementy, jednak jeśli chodzi o tematy to skacze z nimi po wszystkim co mi do głowy przyjdzie. Oczywiście w ramach tematu, świadomiej.

Jestem bardzo zadowolony obecnymi postępami, zarówno w tworzeniu wpisów jak i rozwoju bloga. Pojawiają się pierwsze komentarze, stali bywalcy, do tego mojego bloga zauważono na innych stronach które podsyłają mi nowych czytelników. Bardzo ciekawie wygląda wykres odwiedzin, faktycznie lepiej by było nie okazywać go czytelnikom, ale to już moje zboczenie po studiach. Lubie wszelkiego rodzaju wykresy, zestawienia, tak więc widać, że po jednym dniu z ponad setką odwiedzin, następują dwa dni gdzie ta liczba spada. Jest to raczej czysty przypadek, gdyż nie ma związku z liczbą publikacji tematów, czy dniem tygodnia, jednak i tak postanowiłem o tym wspomnieć. Strony z których do mnie trafiają czytelnicy:

Wypada jeszcze wspomnieć o wpisach gościnnych, dzięki nim mam największą liczbę gości. Staram się czytać inne blogi, wypowiadać się, a pod nickiem podawać link do mojej strony. To chyba jedyna metoda reklamy jaką obecnie prowadzę. Jak dla mnie póki co w zupełności wystarczająca. Zdecydowana większość gości odwiedziło mnie za jej pomocą ze strony APP Funds. Wypada jeszcze wspomnieć o blogu 10-procent-rocznie, który jest drugi w kolejności, jednak na pewno nie mniej ważny dla popularyzacji mojego. Ruch z obu tych stron dominuje w moich statystykach.

Pierwsze dwa tygodnie za mną, teraz już tylko pisać i to chyba najważniejsze. Oczywiście ciągle czytam, dokształcam się i szukam pracy. Licznik wskazał pierwszy tysiąc odwiedzin, google twierdzi, że było ich 600, fakt z 20 zrobiłem sam na początku ale to nie ważne :)

Pozdrowienia dla wszystkich czytelników!

Zachęcam do pisania, komentowania, składania propozycji, uwag, wszystko się może przydać :)

Jak tam nasze emerytury w OFE




Kto z was sprawdzał ostatnio jak własnemu OFE idzie zarabianie?




Miałem już w swoim życiu pewien okres podczas którego pracowałem. Jako student na podstawie zwykłej umowy o pracę, zacząłem od 1,8 tyś zł, by po pewnym czasie dostać 2 tyś, a następnie się zwolniłem. Oczywiście odprowadzane były wszystkie składki w tym także te na OFE. Pracę skończyłem w maju 2010 roku, tak więc przed zmianami jakie nastąpiły rok później w OFE. Moim pierwszym OFE było AIG, podpisałem umowę, bo mnie to po prawdzie nie interesowało, jak pewnie większą część naszego społeczeństwa. Po pewnym czasie jednak zacząłem czytać i postanowiłem przenieść się do Generali. Co też uczyniłem, wybór był moim własnym. Nie patrzyłem na rankingi tylko starałem się wybrać taki, który pod każdym względem radzi sobie lepiej od przeciętnej. Jak zatem wyglądają moje oszczędności na emeryturę w tej chwili?

Przez okres 21 miesięcy odprowadzono z moich zarobków dokładnie 2756,72 zł. Gdy zmieniałem OFE, a było to już po zakończeniu pracy, przelano zaś 2957 zł. Nie trudno więc policzyć ile zarobiły dla mnie OFE. Jest tego 200zł, co daje nam zwrot w wysokości 7%, po 21 miesiącach, czyli można to przyrównać do lokaty na 4% w skali roku. Niesamowite prawda? Jest wręcz ciekawiej, nie napisałem bowiem o prowizji. Od każdej takiej wpłaty z naszej pensji OFE pobierają dla siebie swój gwarantowany zysk, zależało to oczywiście od firmy, moja pobrała w tym czasie 168,12 zł prowizji. Na pierwszy rzut oka widać, że jest to niewiele mniej niż dla mnie zarobili... No ale dobrze, powiedzmy sobie, OFE musi się z czegoś utrzymywać, a inwestując może przecież nie zarobić aż tyle(powinno to zabrzmieć ironicznie). Policzmy zatem jeszcze raz stopę zwrotu jaką udało im się uzyskać. Mieli do zainwestowania 2588,6 zł moich pieniędzy, uzyskali z tego dla mnie 368,4 zł, czyli 17%, i dla porównania jest to tyle co na lokacie o oprocentowaniu 8% w skali roku. Magia liczb, można lepiej wyjść na lokacie niż z ich pomocą.

Oczywiście przecież to nie koniec, zmieniłem OFE, przeniesiono pieniądze i teraz lepsza według mnie firma się nimi zajmuje. Jak im idzie? Po 40 miesiącach od pierwszej wpłaty mam 2945 zł. Kto czytał uważnie, zauważył zapewne, że jest to mnie niż to przelano do Generali! Tak zgadza się, przez 19 miesięcy OFE które uznałem za lepsze nie zarobiło, wręcz straciło. Śmieszne ale prawdziwe, w kopercie z AIG dostawałem ciągle informacje bym się zastanowił, bo 86% zmieniających OFE traci na tym. Cóż wiem, że prawda jest nieco inna i w AIG pewnie straciłbym więcej. Wracając jednak do liczb, po 40 miesiącach zwrot wyniósł 4,2%, co można porównać do lokaty na 2% w skali roku. Kto ma ochotę przejść na emeryturę?

Ostatni przykład. Sprawdźmy jak ma się sytuacja dla kogoś innego w Generali, osoba pracująca od czerwca 2010 roku po dziś dzień. Odprowadziła w sumie 1581,27 zł, od czego prowizja wyniosłą 55,36 zł, czyli 3,5%, u mnie dla AIG było to 6%, inne ramy czasowe mają tu jednak znaczenie. Wartość oszczędności zgromadzonych na koncie to 1462,29 zł, czyli strata 119 zł! Ta osoba straciła w ten sposób, nie uwzględniając inflacji 7,5%, lub inaczej licząc, OFE straciło 4% tego czym obracało(po odjęciu swojej prowizji). Te dwa przykłady chyba wyraźnie pokazują, jak kiepsko sobie radzą OFE, na ich obronę można jedynie powiedzieć, że obecnie mamy permanentny kryzys, ale czy zatem nie lepiej po prostu inwestować w obligacje i lokaty?

Czy zatem dobrze zrobiłem zmieniając OFE? Cóż wówczas to była dobra decyzja, teraz jest nieco łatwiej. OFE można zmieniać za darmo w każdej chwili, wówczas albo się płaciło albo czekało 2 lata. Teraz prowizje OFE to 3,5%, wówczas zależało to od tego z kim była umowa.